Znana prokurator wśród Straży Narodowej

Prokurator z warszawskiej prokuratury regionalnej wzięła udział w zgromadzeniu samozwańczej „Straży Narodowej” na schodach przed kościołem św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży w Warszawie – wynika z informacji tvn24.pl.

Szef SOP na kwarantannie we własnym gabinecie. Jego zastępca zakażony, 30 innych funkcjonariuszy też

Wiceszef Służby Ochrony Państwa jest zakażony koronawirusem, podobnie jak co najmniej 30 funkcjonariuszy tej służby. Z kolei komendant SOP wraz z innym ze swoich zastępców są na kwarantannie. Odbywają ją we własnych gabinetach. Całe piętro zostało odseparowane od reszty budynku - dowiedział się tvn24.pl. Rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar przyznaje, że kwarantanna w miejscu pracy to "bardzo wyjątkowa sytuacja".

"Możecie sobie dzwonić nawet do papieża". Doktor nie przyjmie pacjenta, bo "szpital jest zamknięty"

Przepełnione szpitale robią wszystko, żeby nie przyjmować pacjentów. Wobec braku miejsc w placówkach ratownicy są bezsilni. Wszystkim puszczają nerwy. Wojewoda milczy, Ministerstwo Zdrowia, które początkowo zrzucało winę na dyspozytorów pogotowia, teraz nie zabiera głosu. Na tvn24.pl publikujemy kolejne nagrania z karetek pogotowia. Wyłania się z nich coraz bardziej dramatyczny obraz walki pracowników ochrony zdrowia, nie tylko z koronawirusem.

"Pacjenci covidowi blokują pracę szpitala onkologicznego". Już jest wyłączony OIOM

- Minister wyłączył szpitale onkologiczne z działalności covidowej, a wojewoda wydał decyzję, że nasz szpital ma wyznaczyć miejsca covidowe. W tej chwili mamy 102 pracowników medycznych z pozytywnym wynikiem i na cztery sale operacyjne możemy uruchomić dwie. Mamy wyłączony OIOM. A na operację czeka 40 pacjentów onkologicznych - wylicza dyrektor Beskidzkiego Centrum Onkologii.

Ksiądz wyszedł do protestujących z bronią w ręku, groził też policjantom. Przyznał się, usłyszał zarzuty

Podczas strajku w miejscowości Czernikowo (województwo kujawsko-pomorskie) do protestujących przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego wyszedł proboszcz tamtejszej parafii. W rękach trzymał broń, którą groził też później policjantom. Ksiądz został zatrzymany. Podczas przesłuchania przyznał się do kierowania gróźb w stosunku do funkcjonariuszy. Tłumaczył się zdenerwowaniem sytuacją związaną z protestami. Grozi mu do dwóch lat więzienia.