Tusk: los każdego obywatela będzie pośrednio podporządkowany woli partii

Tego typu ustawa, tak zwana kagańcowa dla sędziów, wypycha Polskę z Europy. To mnie najbardziej niepokoi - powiedział były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej. Odnosząc się do nocnych obrad komisji sprawiedliwości, która przyjęła projekt z poprawkami stwierdził, że "to zła tradycja, że kontrowersyjne ustawy są przepychane kolanem", ale "istotą problemu jest treść" ustawy.

Sztuczne choinki wymienili na żywe świerki

Mieszkańcy Białegostoku skorzystali z okazji i wymienili swoje stare sztuczne choinki na naturalne żywe świerki. Akcję przygotowało miasto Białystok. Urzędnicy rozdali sto żywych choinek. Sztuczne trafią do utylizacji.

"Tak robi złodziej", "to są jakieś jaja". Burzliwe nocne obrady na nagraniach

W piątek wcześnie rano, po niemal 10 godzinach obrad, sejmowa komisja sprawiedliwości przyjęła projekt nowelizacji dotyczący dyscyplinowania sędziów, wprowadzając do niego poprawki autorstwa klubu PiS. - Gdyby politycy PiS-u nie mieli nic do ukrycia, to by to procedowali z dumą i uśmiechem na twarzy w ciągu dnia. Ale procedują w nocy, a tak robi złodziej - stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Obrady miały burzliwy przebieg i zostały uwiecznione na nagraniach.

"Tego gniota nie da się poprawić". Nocne obrady, protesty, ponad 100 głosowań. Ustawa represyjna przeszła

Sejmowa komisja sprawiedliwości po niemal 10 godzinach obradowania, po godz. 5. rano w piątek, przyjęła projekt ustawy represjonującej sędziów. Dyskusje nad kolejnymi poprawkami, które w przypadku opozycji oznaczały z reguły wnioski o wykreślenie wielu przepisów, trwały do godziny 3.30. Potem doszło do serii ponad 100 głosowań. Przeszły między innymi poprawki zgłoszone przez Porozumienie. Ponad 80 poprawek opozycji odrzucono.

Sąd nie zgodził się na wydanie Polsce Stefana Michnika

Sąd Rejonowy w Goeteborgu nie zgodził się w czwartek na wydanie polskim władzom byłego stalinowskiego sędziego Stefana Michnika - wynika z uzyskanego przez Polską Agencję Prasową protokołu. Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk ocenił, że decyzja jest "niezrozumiała i niemożliwa do pogodzenia z zasadami państwa prawa".

Giertych: celem PiS jest bezkarność

Prawo i Sprawiedliwość chce przejąć sądy po to, by mieć możliwość wsadzania do aresztu polityków, dziennikarzy, którzy mówią o tym złodziejstwie, które się w kraju na masową skalę dzieje - ocenił mecenas Roman Giertych, który w "Faktach po Faktach" komentował dyscyplinujący sędziów projekt ustawy autorstwa klubu PiS. Giertych zwrócił uwagę, że "PiS zapewnił sobie bezkarność poprzez przejęcie prokuratury", a teraz "chcą zapewnić sobie bezkarność w szerszym pojęciu".

"Małość" i "grzebanie trójpodziału władzy". Burzliwa debata w sprawie ustawy represyjnej

Sejm, po burzliwej debacie, skierował w czwartek do dalszych prac w komisji projekt nowelizacji niektórych ustaw sądowych autorstwa klubu PiS. Wcześniej przez ponad dwie godziny posłowie debatowali nad projektem. - To represyjne ustawy, bolszewicka narracja. Wszyscy jesteście Banasiami - mówili posłowie opozycji. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro "prosił", by opozycja "nie przeszkadzała" w zmienianiu sądownictwa.

"Duch Piotrowicza krąży nad komisją". Pracują nad ustawą represyjną

Sejm głosami Zjednoczonej Prawicy nie zgodził się na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji ustawy mającej wywierać presję na sędziów. W czwartek wieczorem zajmuje się nim komisja sprawiedliwości. Obrady są burzliwe. Opozycja oskarżyła jej przewodniczącego Marka Asta o ograniczanie prawa do dyskusji.

Incydent podczas debaty w Sejmie. Straż Marszałkowska wyniosła mężczyznę

Podczas sejmowej debaty nad projektem klubu PiS, dotyczącym dyscyplinowania sędziów, doszło w czwartek do incydentu. Straż Marszałkowska wyniosła mężczyznę z galerii dla przedstawicieli mediów i gości na sali plenarnej. To działacz Obywateli RP Paweł Wrabec, który, jak mówił TVN24, wyciągnął transparent. "Regulamin Sejmu umożliwia publiczności obserwowanie, a nie zakłócanie obrad" - poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.

Pogrzeb rodziny Kaimów. "Trzeba pracować, ale nie kosztem drugiego człowieka"

- Nie ferujmy wyroków, nie osądzajmy, dajmy czas tym, którzy mają wyjaśnić tę tragedię. Ona musi nas czegoś nauczyć, żeby ta ofiara nie poszła na marne. Powinniśmy zadać sobie pytanie, gdzie tak pędzimy. Trzeba pracować, ale nie kosztem drugiego człowieka, nie za wszelką cenę. Nic co materialne nie zabierzemy z tego świata. Otwórzmy się na rodzinę, na sąsiadów. Cała nasza społeczność złączyła się w smutku. Oby to współczucie i ta chęć niesienia pomocy pozostała wśród nas - mówił burmistrz Szczyrku na pogrzebie rodziny Kaimów, która zginęła w swoim domu po wybuchu gazu.

Zginął w 1991 roku. Po latach jego żona i jej partner usłyszeli wyrok

Przeszło 28 lat minęło od zabójstwa Stanisława F. w Sobocie na Dolnym Śląsku do momentu skazania jego żony i znajomego rodziny. Na początku lat 90. śledczy umorzyli sprawę z powodu niewykrycia sprawców. Wrócili do niej w 2017 roku. I dokonali przełomu, którego konsekwencją jest wyrok - po 25 lat więzienia dla Ewy F. i Waldemara B.

"Ludzie, wyciągajcie, bo my nie utrzymamy tego samochodu, za ciężki!". Uwolnili potrąconą kobietę

Kiedy potrącona 81-latka leżała pod samochodem, kilkunastu przechodniów nie czekało na służby, ale dosłownie wzięło sprawy w swoje ręce. - Jeden pan mówi, chodźcie, ten samochód nie jest ciężki, podniesiemy go - opowiada pan Andrzej, kierowca taksówki w Świnoujściu. - Zrobiłem to spontanicznie, chociaż teraz boli mnie kręgosłup - dodaje. I udało się. Wydostali kobietę spod auta.

Zostawił na przystanku kobietę po wylewie. Przedsiębiorca znów stanął przed sądem

Gdy Ukrainka miała wylew, zamiast jej pomóc, wywiózł ją do pobliskiej miejscowości i zostawił na przystanku. Sprawa Jędrzeja C., pracodawcy Oksany, wróciła na wokandę. Sędzia uchylając wyrok umarzający postępowanie w tej sprawie podkreślała, że mężczyzna "chronił własny interes w sytuacji, kiedy pokrzywdzona znajdowała się w stanie bezpośredniego zagrożenia utraty zdrowia i życia".

Wójcik mówi o "niedopuszczeniu do anarchii". Budka o "odebraniu tego, co najważniejsze"

To jest ustawa, która niczego nie reformuje, a tylko i wyłącznie podporządkowuje wymiar sprawiedliwości tej władzy - mówił w środę poseł Platformy Obywatelskiej Borys Budka, odnosząc się do złożonego przez klub PiS projektu nowelizacji ustaw dotyczących sądownictwa. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przekonywał, że celem zmian "jest to, żeby nie dopuścić do anarchii w państwie".