Weszli na teren rezerwatu ptaków. "Minęli kilka tablic i płotów. Zrobili to z pełną premedytacją"

Dwoje turystów zostało nagranych, jak wchodzi na teren rezerwatu Mewia Łacha na Wyspie Sobieszewskiej. - Ominęli kilka tablic, informujących o zakazie wstępu, kilka płotów. Zrobili to więc z pełną premedytacją - mówi pracownica Grupy Badawczej Ptaków Wodnych "Kuling". Na filmie widać między innymi, jak kobieta wzięła do ręki młodego ptaka. Później pracownicy znaleźli go martwego. Sprawę bada policja.

"Niech pomyśli każdy, kto pijany wsiada za kierownicę, i każdy, kto jeździ za szybko". Nie było dnia bez drogowej tragedii

Zdjęcie strażaka przytulającego niespełna trzyletniego chłopca, który chwilę wcześniej stracił w wypadku rodziców, wstrząsnęło Polską. Kierowca, który według śledczych, spowodował tę tragedię był pijany. Usłyszał w szpitalu zarzuty, odmówił składania wyjaśnień. - Niech o tragedii, do której doszło pod Stalową Wolą, przypomni sobie każdy kierowca przekraczający prędkość, łamiący przepisy, siadający za kierownicą po alkoholu. Pamiętaj: możesz stać się sprawcą kolejnego koszmaru - podkreśla policja, która po raz kolejny przygotowuje mapę wakacyjnych wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Jeszcze nie było dnia, żeby nikt na drogach nie zginął.

Usłyszała płacz dziecka ze stojącego obok auta. "Chłopczyk był mokry od potu", jego matka spała w domu

Do pięciu lat więzienia grozi 30-letniej kobiecie, która zostawiła w zaparkowanym aucie niespełna roczne dziecko i poszła do domu. Krzyk dziecka zamkniętego w coraz bardziej nagrzanym wnętrzu auta usłyszała pani Małgorzata. - Otworzyłam drzwi przez uchylone okno i wezwałam policję - opowiada kobieta, która uratowała chłopca. Niedługo potem śpiącą matkę obudzili policjanci.