Państwowe koncerny zadbały o edukację Polaków - stąd banery informujące, że w Polsce "ceny paliw są jednymi z najniższych w Europie". W odpowiedzi słyszymy od kierowców, że raczej ich to nie pociesza, lecz przygnębia. Zwłaszcza, że Polacy i tak na paliwo wydają więcej w porównaniu do swoich zarobków. Co z tego, że w Holandii paliwo jest droższe, skoro przeciętny Holender może kupić dwa razy więcej paliwa za swoją pensję?