Wrocław

Wrocław

Sąd uchyla wyrok dla "szeryfa internetu". "Zbyt pobieżne postępowanie dowodowe"

Marek O., określany w mediach mianem "szeryfa internetu", wyszedł na wolność. We wtorek sąd okręgowy w Jeleniej Górze uchylił wyrok skazujący go na 3,5 roku więzienia za oszustwa. Mężczyzna miał okradać starsze osoby metodą "na wnuczka". Od października przebywał w areszcie. Jak mówi rzecznik sądu w Jeleniej Górze, sąd rejonowy zbyt pobieżnie analizował materiał dowodowy.

Na dworze skwar, a oni ubrani od stóp do głowy. Tak z upałami radzą sobie nurkowie

Na dworze żar leje się z nieba, a oni noszą ocieplacze, piankowy skafander i ołowiany pas. Nurkowie tłumaczą, że taki ubiór to właściwe poświęcenie dla tych kilku chwil pod wodą. Dlatego też posłusznie zakładają szczelne kombinezony. - Temperatura odczuwalna to prawie 50 st C. Ale najpierw trzeba pocierpieć, by później przyjemnie się ochłodzić - mówi jeden z nurków w rozmowie z reporterem TVN24.

Policjanci z zarzutami wrócili na służbę. "Jest wewnętrzne postępowanie"

Policjanci, którzy usłyszeli zarzuty w związku z kupowaniem prac licencjackich i magisterskich, wrócili do służby i znów pracują w policji. Początkowo przełożeni ocenili, że kilkutygodniowe zawieszenie to dla nich wystarczająca kara, ale zmienili zdanie i "wszczęli wewnętrzne postępowanie". Na razie oznacza to tyle, że sprawa nie została jeszcze zamknięta.

Policjanci pod lupą prokuratorów. Kupowali prace magisterskie?

Pięciu policjantów z Dolnego Śląska i Opolszczyzny usłyszało zarzuty wyłudzenia poświadczania nieprawdy w związku z kupowaniem prac licencjackich i magisterskich. Choć grozi im do dwóch lat więzienia i mogli być zawieszeni na trzy miesiące, wrócili do służby wcześniej.

Odszedł z Solidarności, bo przyznała nagrodę byłemu sekretarzowi PZPR

Z okazji 25-lecia odzyskania wolności działacze Solidarności wręczyli prezydentowi Leszna nagrodę. Prezydent ze wzruszeniem ją przyjął. Dobrze nie przyjął tego natomiast poseł PO Łukasz Borowiak. - Kiedy inni walczyli o wolność, on był I sekretarzem komitetu miejskiego PZPR - powiedział i wystąpił ze związku.

6 kilometrów lin, 2 tony sprzętu, 300 metrów w dół

Ostre skały, przerażająca wysokość, a daleko w dole - lazurowe morze. Tak wygląda klif, z którego chcą skoczyć i pobić rekord świata. - Będziemy spadać z wysokości blisko 300 metrów, na 100 procent wysokości, czyli tak, by zanurzyć się w wodzie. To nie udało się jeszcze nikomu - zapowiada Tomasz Zieliński z ekipy Dream Walker. W Grecji polskim skoczkom towarzyszy również reporterka tvn24.pl.

Wrocławianie cieszą się słońcem. "Tylko morza i plaży brakuje"

Niektórzy korzystają z kąpieli słonecznych, inni ukojenia szukają w cieniu. Mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska cieszą się z pierwszych upałów, ale już czekają na spadek temperatur. W poniedziałek we Wrocławiu termometry wskazywały prawie 34 stopnie Celsjusza. Wszystko przez gorące powietrze znad Afryki.

Zdjęcia rodzinne, jakich się nie spodziewacie. Fotograf-amator podbija internet

Zdjęcia Sebastiana Łuczywo z Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie) budzą zachwyt internautów, jednak głównie tych spoza Polski. W swoich pracach pokazuje to, za czym wielu tęskni: naturalność, rodzinny klimat i powrót do beztroskiego dzieciństwa. - Chcę robić zdjęcia, żeby wywoływać emocje - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl fotograf.

Oddają włosy dla chorych na raka. Liczy się każdy centymetr

Duzi i mali, kobiety i mężczyźni i 15 fryzjerów uzbrojonych w nożyczki. Tłumy chętnych pojawiły się w niedzielne popołudnie na placu Solnym we Wrocławiu, by pomóc chorującym na raka. Dzięki akcji "Daj głowę" za każdy centymetr obciętych włosów organizatorzy dostaną pieniądze od sponsorów i będą mogli wesprzeć stowarzyszenie pomagające kobietom walczącym z chorobą. Z najdłuższych włosów specjalista przygotuje peruki. – Inicjatywa jest nieziemska – mówią fryzjerzy, a "oddający głowy" cieszą się, że mogą pomóc.

94 nagrobki zniszczone. Czterech mężczyzn stanie przed sądem

Popękane płyty, złamane krzyże i poprzewracane nagrobki to - wg śledczych - efekt działania czterech mężczyzn z Legnicy (woj. dolnośląskie), którzy w ręce policjantów wpadli w styczniu. Do sądu trafił akt oskarżenia. Mieli zniszczyć łącznie 94 nagrobki.

Upały we Wrocławiu. "Gdzie jest cień?"

Pierwsze upały dają się we znaki mieszkańcom Wrocławia. W niedzielne południe w stolicy Dolnego Śląska termometry wskazywały 31,5 stopnia Celsjusza. - Tutaj lato to prawdziwe lato. Szkoda, że się nie ma gdzie schować - ubolewają mieszkańcy miasta, którzy tłumnie przybyli na Pergolę w pogoni za skrawkiem cienia i odrobiną ochłody.

"Zapiekłość jest taka, że skończy się wywaleniem Schetyny"

Zapiekłość pomiędzy Donaldem Tuskiem a Grzegorzem Schetyną doprowadzi do usunięcia byłego szefa dolnośląskich struktur PO z partii - uważa Władysław Frasyniuk, gość "Faktów po Faktach". Były szef Unii Wolności dodał, że po "awansie" Bogdana Zdrojewskiego do PE, Dolny Śląsk zostanie pozbawiony polityka formatu krajowego.

Milion na odszkodowania po serii nawałnic

Ponad milion złotych przekano dotychczas poszkodowanym po serii majowych nawałnic. Najtragiczniejsza sytuacja była wtedy w Głuchołazach, wylała tam lokalna rzeka, a pod wozem strażackim zapadł się asfalt. - Jest gorzej niż w 1997 roku - mówili wtedy zrozpaczeni poszkodowani.

Tragiczny wypadek na A4. Przed zderzeniem pękła opona?

- Przed wypadkiem słyszałem wybuch, chyba pękła nam opona - twierdzi jeden z pasażerów ukraińskiego busa, który rano miał wypadek na autostradzie A4. W zderzeniu z samochodem służby drogowej, zginęło siedem osób, sześć zostało rannych.

Zmarł, bo zamurowano go w pustostanie? Prokuratura umarza śledztwo

- Prokurator postanowił umorzyć śledztwo ws. bezdomnego, którego zwłoki znaleziono w zamurowanym pustostanie - informuje rzeczniczka wrocławskiej prokuratury. Po makabrycznym odkryciu prokuratura badała, czy mężczyzna nie został zamurowany, kiedy jeszcze żył. Nie udało się ustalić przyczyny jego śmierci.

Strażak o akcji ratunkowej na A4: Ludzie zgnieceni wewnątrz, wciśnięci przez dach

- Musieliśmy się dostać do busa, który przewrócił się, przesuwał się bokiem po drodze i uderzył swoim dachem w samochód zabezpieczenia technicznego autostrady - opisywał w rozmowie z TVN24 szczegóły akcji ratunkowej na autostradzie A4 Adam Janiuk z opolskiej straży pożarnej. - Ci ludzie, którzy byli wewnątrz zostali zgnieceni, wciśnięci przez dach - powiedział.