25-letni mieszkaniec Dolnego Śląska postanowił wyprzedzać na zakręcie i w czasie deszczu. Efekt? Jego auto wpadło w poślizg, a następnie do rowu. Tam koziołkowało, a kierowca, jak z katapulty, został wyrzucony na drugą stronę drogi. W ciężkim stanie trafił do szpitala.