Napad rabunkowy, pobicie, zmuszanie do określonego zachowania, pozbawienie wolności, kierowanie gróźb karalnych i posiadanie znacznych ilości narkotyków - takie zarzuty usłyszało dwóch braci, którzy przez kilka dni mieli znęcać się nad swoim 19-letnim współlokatorem. Mężczyźni trafili do aresztu.

Kobieta i mężczyzna zostali zatrzymani przez policję na stacji benzynowej w Lwówku Śląskim (województwo dolnośląskie). 21-latka z podejrzeniem koronawirusa - po ponad pięciu godzinach czekania na karetkę, jak twierdzi kobieta - została hospitalizowana. Lekarze czekają na wyniki testu, który ma potwierdzić bądź wykluczyć zakażenie.

Siedem zastępów straży pożarnej gasiło pożar domu jednorodzinnego w Żędowicach (województwo opolskie). Ratownicy ewakuowali między innymi szóstkę dzieci, którym płomienie odcięły drogę ucieczki. Policja zatrzymała jedną osobę, która może mieć związek z wybuchem pożaru.

Janusz Sanocki w sierpniu zniszczył szklaną bramkę w opolskim urzędzie wojewódzkim. Sprawą zajęła się prokuratura, ale od tamtej pory były poseł niezrzeszony nie stawia się na wezwania.

Mieszkańcy czterech niewielkich miejscowości leżących pod Lubinem (województwo dolnośląskie) postanowili zawalczyć o to, by pociągi zatrzymywały się u nich. Protest zakończył się policyjną interwencją, a sprawa trafiła do sądu. Teraz policja wnosi o ukaranie 21 mieszkańców, ale "bez skutków finansowych i środków karnych".

Piotr K., zdaniem śledczych, przybierał różne tożsamości, by rozkochiwać, a następnie oszukiwać kobiety. - W grę wchodzą naprawdę duże pieniądze - zdradzają. Tylko w kasynach mężczyzna miał wydać 1,5 miliona złotych.

W Krzeszówku na Dolnym Śląsku 26-latek stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w słup telefoniczny i potrącił idącego poboczem pieszego. Badanie narkotestem wykazało, że kierowca prowadził, będąc pod wpływem amfetaminy i metamfetaminy.

Zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, w środę, przy szpitalach w całym kraju, odbywają się ćwiczenia w związku z zagrożeniem koronawirusem. Strażacy rozkładają namioty, które w przypadku epidemii, mają służyć za polowe izby przyjęć.

Specjalne procedury związane z epidemią koronawirusa dotarły na Dworzec Główny we Wrocławiu. Za ich realizację odpowiedzialna jest ochrona dworca, której zadaniem jest umieszczenie podróżnego w specjalnym pomieszczeniu. Tam taka osoba ma czekać na przyjazd służb medycznych.

Łamał przepisy drogowe, prowadził pod wpływem alkoholu, a na dokładkę autem osobowym przewoził sześć osób. Młodemu kierowcy z Brzegu na Opolszczyźnie grozi teraz do pięciu lat więzienia.

Jak w obliczu koronawirusa działają polskie szpitale? W niektórych wprowadzono zakaz odwiedzin lub częściowo je ograniczono. Dyrekcje placówek najczęściej tłumaczą to sezonem grypowym. Są jednak i takie szpitale, gdzie odwiedziny pacjentów ograniczono "w związku z zagrożeniem epidemicznym związanym z koronawirusem".

Warszawski Sąd Okręgowy uchylił we wtorek wyrok niższej instancji w sprawie naruszenia przez opozycjonistę z czasów PRL Władysława Frasyniuka nietykalności policjantów i umorzył postępowanie w tej sprawie. Zdaniem sądu w pierwszej instancji nieprawidłowo oceniono społeczną szkodliwość działań Frasyniuka. Wyrok jest prawomocny.

Jedna osoba nie żyje, a cztery trafiły do szpitala w wyniku zatrucia tlenkiem węgla w jednym z bloków mieszkalnych w Miękini na Dolnym Śląsku.

Ukrainka wsiadła do pociągu. Miała miejscówkę, ale na jej miejscu siedziała inna kobieta i według relacji policji nie chciała ustąpić. Do kłótni włączyli się dwaj młodzi mężczyźni. - Zaczęli ubliżać obywatelce Ukrainy, grozić jej śmiercią. Padło wobec niej wiele obelżywych słów na tle narodowościowym. Z powodu silnego stresu trafiła do szpitala - relacjonuje policjantka.

We wtorek we wrocławskim Domu Europy, Punkcie Informacyujnym Unii Europejskiej we Wrocławiu, miała odbyć się debata z udziałem prezydenta Wrocławia i burmistrza Oxfordu. Spotkanie odwołano z powodu zagrożenia koronawirusem.

Miał namawiać do pobicia, potrącenia samochodem lub oblania kwasem prokurator, która prowadziła jego sprawę - za to wrocławski sąd skazał Andrzeja N. na rok i osiem miesięcy więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Zatrzymała się przed przejściem, by przepuścić pieszą. Jadący za nią mercedesem kierowca zjechał na prawo i uderzył w barierki. Na skutek tego manewru 79-letnia piesza trafiła do szpitala. Sprawę bada policja z Lubina (województwo dolnośląskie).

Na drodze krajowej numer 39 osobowe audi czołowo zderzyło się z ciężarówką. Siła uderzenia sprawiła, że pojazdy powpadały do rowów po przeciwległych stronach jezdni. W wypadku zginęła 36-letnia kobieta.

Na odcinku drogi między Janikowem a Wójcicami na Dolnym Śląsku, czołowo zderzyły się dwa volkswageny. W szpitalu zmarł 20-letni kierowca jednego z nich. Poszkodowana jest też kierująca drugim autem 33-latka, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Przedstawione w piątek przed sądem wyniki badań wariografem wskazują, że Dawid W., ojciec czwórki noworodków zamordowanych zaraz po urodzeniu, wprowadzał śledczych w błąd. Wbrew temu co twierdził - według biegłych - wiedział o ciążach swojej partnerki, a w jednym przypadku miał namawiać ją do zabójstwa.

Pierwszej nocy nieznany mężczyzna rzucił w fasadę sklepu na wrocławskich Wojszycach koktajlem Mołotowa. Drugiej też ktoś oblał sklep łatwopalną cieczą i podpalił. Sprawców szuka policja, a zrozpaczony właściciel warzywniaka wyznaczył nagrodę za pomoc w ich namierzeniu.

Wałbrzyscy radni zdecydowali, że w obiektach należących do gminy nie będzie można używać plastikowych produktów jednorazowego użytku. Uchwała wprowadzała też zakaz sprzedaży i udostępniania plastikowych toreb w mieście. Wojewoda dolnośląski unieważnił jednak uchwałę radnych.

Wrocławski sąd skazał Józefa Piniora, byłego senatora i opozycjonistę z czasów PRL, na rok i sześć miesięcy więzienia za korupcję. Wyrok nie jest prawomocny.

"Będziemy wspierać artystów, ochronę środowiska, udział kobiet w życiu publicznym oraz, mam nadzieję, wiele więcej" - zapowiada na Facebooku Olga Tokarczuk. Noblistka poinformowała też, kto zasiądzie we władzach fundacji.

Kamil M. z Ząbkowic Śląskich (województwo dolnośląskie), który swojej byłej dziewczynie - 18-letniej Oli - zadał ponad sto ciosów nożem, ma spędzić w więzieniu 25 lat - to ostateczna decyzja Sądu Najwyższego. Tym samym SN oddalił kasację ministra sprawiedliwości, według którego zbrodnia zasługuje na dożywocie.

Znamy najnowsze ustalenia prokuratury w sprawie śmierci 12-letniej dziewczynki, która topiła się w hotelowym basenie. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było utonięcie, a eksperyment procesowy - zdaniem śledczych - że odpływ zasysający wodę nie działał z tak dużą siłą, aby unieruchomić dziecko pod wodą i przyczynić się do jego podtopienia.

W nocy z niedzieli na poniedziałek przypadkowa osoba zauważyła ciało leżące na środku drogi nieopodal Jaczowa na Dolnym Śląsku. Śledczy ustalili, że ofiara to 15-letni mieszkaniec sąsiedniej miejscowości. Zdaniem śledczych, prawdopodobnie został potrącony przez samochód.

Prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 57-letni kierowca samochodu dostawczego, zatrzymany przez policję na ekspresówce pod Wrocławiem. Podczas kontroli okazało się, że w aucie przewozi pudła po brzegi wypełnione papierosami bez akcyzy.

25-letni mieszkaniec Wrocławia trafił do aresztu, po tym jak ugodził nożem właściciela mieszkania, w którym urządził plantację marihuany. Przed policjantami mężczyzna próbował uciekać przez balkon. Bez koszulki i butów.