"Wzbudzał szacunek bezkompromisowością, twardością, odwagą", "kiedyś w Moskwie na pewno stanie jego pomnik", "to, że ten wielki człowiek umarł na wygnaniu, to nasza kolejna hańba" - tak zmarłego w niedzielę rosyjskiego dysydenta i pisarza wspominają obrońcy praw człowieka w Rosji i ludzie kultury. Śmierć Bukowskiego odnotowała większość rosyjskich mediów, ale oficjalne tytuły zrobiły to przeważnie zdawkowo.