Iran płonie. I to dosłownie. Płoną też zrywane z głów chusty. Od kilku tygodni na ulice całego kraju tłumnie wychodzą Iranki. Zrzucają hidżaby, ścinają włosy, golą głowy na łyso. Wykrzykują: "Śmierć dyktatorowi!", uciekając przy tym przed ostrą amunicją, policyjnymi pałkami i gazem łzawiącym.