W inauguracji kampanii "Sprawiedliwe sądy" uczestniczyła sama premier, ale wiceminister sprawiedliwości mówi: "To nie jest kampania PiS, ani rządu. Premier pojawiła się przy okazji", czemu stanowczo zaprzecza rzeczniczka PiS-u. Prawo i Sprawiedliwość ewidentnie nie ma spójnego przekazu w tej kwestii. Oliwy do ognia dolewa opozycja, która zarzuca partii rządzącej wydawanie publicznych pieniędzy w partyjnej kampanii.