Dlaczego rząd chciał organizować wybory kopertowe, skoro było wiadomo, że odbyłyby się bezprawnie? Na oficjalny raport Najwyższej Izby Kontroli jeszcze poczekamy, ale już fragmenty wywołują burzę, bo okazuje się, że premier Mateusz Morawiecki i jego otoczenie o braku podstawy prawnej wiedzieli, a mimo to dalej próbowali wybory przeprowadzić. Za decyzję szefa rządu zapłacili podatnicy. Michał Tracz.