Ekstraklasa.tv

Ekstraklasa.tv

Koniec Dwaliszwilego w Legii? "Tutaj są inne oczekiwania"

Wladimer Dwaliszwili nie ma ostatnio powodów do radości. Gruziński napastnik nie strzelił gola już od 527 minut, a w hitowym spotkaniu z Wisłą Kraków pojawił się na boisku dopiero w końcówce meczu. - Możliwe, że rzeczywiście będzie to jego koniec w Legii - przewiduje w rozmowie z portalem ekstraklasa.tv Marcin Mięciel, były napastnik stołecznych.

Piękne brawa za piękne gole

W 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy padło kilka goli niezwykłej urody. Niezwykłej urody były też fanki, które z trybun oklaskiwały poczynania piłkarzy. Oto kibicki, które odciągały uwagę kamerzystów od boiskowych wydarzeń.

Oklaski za magię, salwy śmiechu za kiksy

Piłkarze T-Mobile Ekstraklasy rozegrali wiosną już pięć kolejek ligowych. Niektórzy piłkarze złapali już odpowiedni rytm i zachwycają kibiców kapitalnymi zagraniami, inni najwyraźniej nie wybudzili się jeszcze z zimowego snu. PanZdzichuPL specjalnie dla ekstraklasa.tv przygotował kompilację z zagraniami, po których ręce same składały się do oklasków i tymi, po których ciężko było powstrzymać śmiech.

Europa może nam zazdrościć. Wybierz bramkę 26. kolejki

W 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy padło kilka goli, o których zwykło się mówić: stadiony świata! Trzy kapitalne uderzenia z rzutów wolnych, dwa cudowne strzały z dystansu - piłkarska Europa mogła nam w tym tygodniu zazdrościć. Kto, Waszym zdaniem, był autorem bramki kolejki?

Legia szykuje "Kosę" na Lecha

Jakub Kosecki, który w ubiegłym sezonie był jednym z architektów mistrzowskiego tytułu Legii, nie może zaliczyć bieżących rozgrywek do udanych. Pomocnik stołecznych nie strzelił ani jednego gola, nie zanotował także asysty, a ostatnie cztery miesiące pauzował z powodu operacji wszczepienia siatki polipropylenowej w mięśnie brzucha. Wydaje się jednak, że lada moment "Kosa" wróci na boisko. Piłkarz zagrał już 45 minut w sobotnim meczu rezerw Legii z WKS-em Wieluń i nawet jeśli Kosecki nie wystąpi w najbliższym spotkaniu mistrzów Polski z Piastem, na hitowy pojedynek z Lechem powinien już być w stu procentach gotowy.

Błysnęli Bośniacy, dominują Polacy. Jedenastka 26. kolejki

Błysnęło dwóch zawodników z Bośni i Hercegowiny. Pierwsze skrzypce w swoich meczach zagrali Stojan Vranjes i Semir Stilić. Ale to Polacy stanowią lwią część naszej Jedenastki Kolejki. Kto i dlaczego znalazł w niej miejsce? Zapraszamy.

Czasami samowolka się opłaca. Cracovii dała trzy punkty

W poniedziałkowym spotkaniu z Jagiellonią gola na wagę trzech punktów strzelił dla krakowian - kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego - Edgar Bernhardt. Piłkarz "Pasów" zdradził po spotkaniu, że... to nie on był wyznaczony do wykonania stałego fragmentu gry, tylko Damian Dąbrowski. - "Dąbro" mnie zapytał: Na sto procent? Ja mu odpowiedziałem, że na sto procent i on puścił mnie. Normalnie "Dąbro" by wziął. On ma trochę taki strzał jak Cristiano Ronaldo. Na treningach takie bramki strzela, że straszne, ale w meczu mu nie wychodzi - powiedział Bernhardt.

Dobra mina do złej gry. "Ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieliśmy"

W ostatnim meczu 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Cracovia pokonała na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 1:0. Piotr Stokowiec, szkoleniowiec "Jagi", starał się jednak robić dobrą minę do złej gry. - To nie jest tak, że na jednym meczu tutaj świat się skończył. Na pewno ta porażka dzisiaj boli, ale już patrzymy na następny mecz z Koroną, jesteśmy już myślami tam i na pewno ostatniego słowa jeszcze w tej lidze nie powiedzieliśmy - powiedział Stokowiec.

Komentatorskie szpile Zdzicha

PanZdzichuPL tym razem przygotował specjalnie dla ekstraklasa.tv kompilację wypowiedzi komentatorów, którzy postanowili pożartować z nieporadnych zagrań naszych ligowców.

Cracovia wreszcie zerwała w tym roku skalp

Cracovia po raz pierwszy w tym roku odniosła zwycięstwo w T-Mobile Ekstraklasie. Pasy pokonały u siebie 1:0 Jagiellonię, a decydującą bramkę kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył Egdar Bernhardt. Wojciecha Stawowego i spółkę od Top 8 dzielą już tylko dwa punkty.

Co za kolejka! Kolejny piękny gol z wolnego

Cracovia - Jagiellonia 1:0. Edgar Bernhardt na boisku zameldował się w 55. minucie, zmieniając Łukasza Zejdlera. Dziesięć minut później podszedł do ustawionej tuż za polem karnym piłki i jako pierwszy w tym sezonie zawodnik Cracovii zdobył gola z rzutu wolnego. W 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy to była już trzecia taka bramka.

Rumak szuka wymówek? "Brakuje mu konsekwencji"

Mariusz Rumak, szkoleniowiec Lecha Poznań, narzekał po ostatnim meczu, że z powodu wąskiej kadry "Kolejorza" musiał wystawić do składu aż trzech juniorów. Bartosz Bosacki, były piłkarz Lecha, ocenił w rozmowie z portalem ekstraklasa.tv, że wypowiedź Rumaka jest wyjątkowym brakiem konsekwencji.

Dwa miliony za rewelację sezonu? Belgowie chcą Dziwniela

Daniel Dziwniel, odkrycie bieżącego sezonu T-Mobile Ekstraklasy, znalazł się na celowniku zachodnich drużyn. Tomasz Magdziarz, menadżer zawodnika, uważa, że chorzowianie mogliby zarobić na Dziwnielu nawet 2 miliony złotych. - Prawdopodobnym kierunkiem transferu Dziwniela jest liga belgijska. Daniel wyceniany jest na około 2 miliony złotych - zdradził Magdziarz.

"Pasom" marzy się fala. Rywal w sam raz

W ostatnim meczu 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Cracovia zmierzy się z Jagiellonią. Krakowianie liczą na powtórkę z jesieni, kiedy po zwycięstwie z "Jagą" znaleźli się na fali wznoszącej, wygrywając także trzy kolejne spotkania.

Jedno słowo w szatni dało kopa Piastowi

Piast sprawił ogromną niespodziankę, zatrzymując zwycięską passę chorzowskiego Ruchu. Po spotkaniu gliwiczanie podkreślali, że kluczem do sukcesu była odpowiednia motywacja. - W szatni powiedzieliśmy sobie jedno słowo: konsekwencja. I tego się trzymaliśmy - mieliśmy jeden za drugiego pracować, przede wszystkim na zero z tyłu, agresywnie, a do tego dołożyliśmy jakość z przodu i udało się - powiedział Łukasz Hanzel.

Ruch się nie załamie. "Jedna porażka nie może nas zrazić"

Niedzielna porażka z Piastem Gliwice była dla chorzowskiego Ruchu pierwszą stratą punktów od 4 grudnia ubiegłego roku, kiedy to "Niebiescy" przegrali 0:2 z Legią. - Nikt nie może oczekiwać, że wygramy wszystkie mecze. Powiem teraz piłkarzom w szatni, że ta jedna porażka nie może nas zrazić - podkreślił po spotkaniu trener Jan Kocian.

Jeden punkt zbawieniem albo gwoździem do trumny

Piłkarze Śląska uratowali remis w niedzielnym meczu z Zagłębiem Lubin, ale po końcowym gwizdku nie widać było u nich euforii. Wrocławianie wciąż liczą bowiem na awans do grupy mistrzowskiej i każde spotkanie bez kompletu punktów znacznie ich od tego celu oddala. - Myślę, że na koniec rozgrywek, gdzie już będzie dzielenie na grupy, okaże się, czy ten punkt nam pomoże, czy może nam dwóch punktów zabraknie - zastanawiali się gracze Śląska.

Bezkrólewie na Dolnym Śląsku. "Oddaliśmy rywalom dwa punkty"

W niedzielnych derbach Dolnego Śląska Zagłębie Lubin dwukrotnie prowadziło ze Śląskiem Wrocław, ale podopiecznym Tadeusza Pawłowskiego dwukrotnie udawało się doprowadzić do remisu. - To najbardziej boli, że Śląsk nie stworzył sobie typowo piłkarskich okazji bramkowych, tylko po stałych fragmentach gry, gdzie teoretycznie najłatwiej upilnować zawodników. Przytrafiły nam się dwa błędy, które kosztowały nas stratę dwóch punktów. Jesteśmy na siebie bardzo źli, bo oddaliśmy dwa punkty Śląskowi. On ich nie wywalczył, tylko my pomogliśmy im zremisować ten mecz - narzekali "Miedziowi".

Co zgubiło Legię? "Myśleliśmy, że wygramy spokojnie"

Choć Legia prowadziła z Wisłą już 2:0, a krakowianie grali w dziesiątkę, mecz zakończył się podziałem punktów. Miroslav Radović, pomocnik mistrzów Polski, przyznał, że legionistów zgubił brak koncentracji w drugiej połowie spotkania. - Co powiedzieć po takim meczu? Dla nas chyba mecz się skończył w pierwszej połowie. Myśleliśmy, że wygramy spokojnie - przyznał ze smutkiem "Rado".