Nic już nie uratuje Wojciecha Stawowego na stanowisku trenera najstarszego polskiego klubu. - Moje dni w Cracovii są policzone i mówię to w sposób przemyślany. Musiałem podjąć jakąś decyzję i to zrobiłem. Ja już jej nie zmienię. Odejście z Cracovii jest dla mnie tak pewne, jak to, że kiedyś umrę - powiedział. Niewykluczone, że jeszcze dziś właściciel Pasów, profesor Janusz Filipiak, wyrzuci go z pracy.