Czarno na białym

Czarno na białym

Łowcy odszkodowań

Mimo, że liczba wypadków systematycznie spada, to kwoty wypłacanych przez firmy ubezpieczeniowe odszkodowań rosną. Także za sprawą kancelarii lub firm specjalizujących się w sądowej walce z zaniżającymi odszkodowania ubezpieczycielami. "Łowców" - bo tak się ich już potocznie nazywa - jest już w Polsce ponad tysiąc. Jak działają - o tym Łukasz Ruciński.

Biznes na krzywdzie

Sądową walkę o pieniądze mają za sobą klienci unijnego centrum odszkodowań. To kancelaria, która pomagała zdobywać wyższe niż proponowane przez ubezpieczycieli kwoty. Tyle, że pieniądze w wielu przypadkach przywłaszczała. Poszkodowanych jest prawie tysiąc osób, a robiący biznes na krzywdzie Zbigniew B. mógł przelać na swoje konto ponad cztery miliony złotych z wywalczonych przed sądami odszkodowań.

Niechcący?

Trudno nie odnieść wrażenia, że często interpretacja prawa przyjmowana przez sędziów niewiele ma wspólnego z ochroną najsłabszych. Pytanie czy dorosły mężczyzna bijący dwulatka z taką siłą, by dziecko zmarło, może nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji tego co robi wydaje się retoryczne. Jednak to, co w racjonalnych kategoriach jest oczywiste, w sądach takie być przestaje. Teraz kolejny przykład specyficznej logiki, zgodnie z którą można kogoś zabić i za zabójstwo nie odpowiadać. Magdalena Raczkowska-Kazek.

„Uszczerbek na zdrowiu”

Przypadki, które dziś pokażemy są wyjątkowo bulwersujące, bo kosztowały życie między innymi dzieci. A dorośli, którzy je zabili przez sądy zostali wyjątkowo łagodnie potraktowani. Tak jak rodzice dwuletniego Szymona, którego ojciec uderzył w brzuch. Chłopczyk zmarł, w świetle prawa ojciec go jednak nie zabił. Jak to możliwe? O tym Małgorzata Roman.

Prawo sprawcy

Artur W. i ojciec dwuletniego Szymona, to tylko niektóre przykłady ludzi, którzy korzystają z prawa sprawcy. A to prawo każe zbadać jakie były ich zamiary i od tego uzależnia karę. To dlatego Jarosław R. dostał tak łagodny wyrok za spowodowanie śmierci swojego dziecka, a szesnastolatek z Gogolina oskarżony jest na razie o rozbój i nieumyślne spowodowanie śmierci. Jak to możliwe, że nie każde zabicie człowieka jest w prawnych kategoriach zabójstwem? O tym Karolina Nowak.

Rosja bez mundialu?

Ostatnich 17 z dokładnie 111 lat historii FIFA to rządy Seppa Blattera. Człowieka, który we wtorek wieczorem, w zaskakującym oświadczeniu, poinformował o swoim odejściu. Ta decyzja rodzi ważne pytania między innymi o mundial w Rosji. To w kontekście przyznania Moskwie najważniejszej imprezy sportowej świata padała część korupcyjnych oskarżeń. Najważniejsze pytania w tej sprawie w raporcie Katarzyny Górniak.

Piłkarski poker

To, co doprowadziło do odejścia najpotężniejszego człowieka w światowym futbolu, to mistrzostwa świata w oszustwach. Tak jeden z amerykańskich śledczych podsumował wyniki dochodzenia prowadzonego w związku z korupcją w FIFA. Korupcją, o którą część działaczy podejrzewano już dawno, a dziennikarze o tych podejrzeniach pisali od lat. Teraz opisali je jednak prokuratorzy na 300 stronach aktu oskarżenia, który trafił do amerykańskiego sądu. O zatrzymanych działaczach, wielomilionowych łapówkach i... apartamencie dla kotów.

Król gry

Nietykalny, miłościwie panujący dyktator, teflonowy król, niezatapialny człowiek FIFA - to tylko niektóre tytuły artykułów, których autorzy kreślili sylwetkę Seppa Blattera. Nietykalnego i niezatapialnego do dziś. W sensacyjnym oświadczeniu prezydent FIFA powiedział: - Zostałem wybrany w niedawnych wyborach, ale czuję, że nie mam wsparcia w świecie piłki, od piłkarzy, kibiców, którzy przecież dają nam emocje. FIFA jest mi bardzo bliska, dlatego podjąłem tę decyzję. Sylwetka człowieka, który od 40 lat miał w FIFA ogromne wpływy, a od 17 rządził światową piłką.

Ostry zjazd

To nie dla SLD przyzwyczajonego już do sondażowych klęsk wstrząsem może być najnowszy sondaż dla "Faktów" TVN. 17 procent i trzecie miejsce za partią Kukiza, której jeszcze nie ma - tak słabych notowań rządząca partia nie miała od lat i najwyraźniej w Platformie wdrażany teraz będzie plan ratunkowy. Kto za nim stoi i jakie ma szanse na powodzenie?

6 tysięcy nowoczesnych

Za pięć miesięcy, sześć tysięcy osób będzie miało nadzieję na dwadzieścia procent. Albo i więcej... bo o takie poparcie walczyć chce człowiek, którego już niektórzy nazywają Kukizem dla bogatych. Ryszard Petru organizuje Nowoczesną PL i obiecuje uproszczenie podatków, niższe koszty pracy, zmiany w prawie i wygłasza wiele innych, dobrze już znanych politycznych zaklęć. Na razie dają mu obiecująco wyglądające 10 procent w sondażu, ale czy kryją się za nimi jakieś konkretne projekty i realne plany?

Komu lewica?

Walkę o przetrwanie SLD toczy od kilku lat. Toczy bez wizji, bez pomysłu, bez wiary i bezskutecznie. Efektem była klęska kandydatki Sojuszu w wyborach prezydenckich, kolejnym potwierdzeniem poniedziałkowy sondaż dla "Faktów", w którym SLD ma 4 procent poparcia i to, że jest poniżej wyborczego progu nikogo nie dziwi. Ale spośród tych określających się jako lewicowe, nie tylko partia Leszka Millera zmierza w polityczny niebyt. Jest w nim już na przykład Janusz Palikot i jego Ruch. A to rodzi podstawowe pytanie: czy Polakom potrzebna jest jeszcze lewica?

Polska kibolska

Według oficjalnych raportów PZPN na polskich stadionach jest bardzo bezpiecznie, a jeżeli już dzieje się na nich coś niepokojącego, to w związkowej nomenklaturze nazywane jest to "incydentem". Jednak fakty i liczby rysują nam - delikatnie mówiąc - nieco inny obraz. Tylko w ubiegłym roku mecze musiało zabezpieczać ponad dwieście tysięcy policjantów, a kosztowało nas to trzydzieści pięć milionów. Mimo to dochodziło do wydarzeń, które incydentami nazywać trudno. Łukasz Ruciński.

Śmierć na stadionie

Dziś pokażemy tak zwaną Polskę kibolską, klubowe bojówki i śmierć na stadionie. To w Knurowie zdarzyło się coś, co osobom śledzącym mecze rozgrywane na efektownych, nowoczesnych i często tylko pozornie bezpiecznych stadionach ekstraklasy, może wydawać się nieprawdopodobne. Rzeczywistość stadionowa znacząco różni się jednak od wizerunku kreowanego przez organizatorów piłkarskich rozgrywek. Przesadą byłoby mówić, że śmierć na meczach to w Polsce codzienność ale wydarzenia, które skończyły się śmiercią kibica Concordii powinny dać wielu osobom do myślenia. Czy dały? Sprawdzał Jacek Smaruj.

3 lata bez wyroku

Historia, która może być symbolem problemów jakie policja, prokuratura i sądy, czyli nasze państwo ma z kibolskim państwem w państwie. Z jednej strony mamy bezradność w przypadkach, które wydają się łatwe do osądzenia, z drugiej bezwzględność w tych budzących duże wątpliwości. I tak jest w przypadku kibica, który od trzech lat siedzi w areszcie, mimo że jak twierdzi jego obrońca, jedynym obciążającym go dowodem są zeznania świadka koronnego. Co ciekawe - aresztowany ma nieposzlakowaną opinię, obciążający go świadek to osoba z półświatka, narkotykowy diler. Szczegóły Rafał Stangreciak.

Komórki nadziei

Leczenie EB to na razie pieśń przyszłości, ale wielką nadzieją dla chorych są komórki macierzyste, których przeszczep może istotnie pomóc w łagodzeniu skutków tej choroby. Komórki macierzyste, jeden z fenomenów ludzkiego organizmu, mają zdolność, której nie ma żadna inna ludzka komórka i jest właściwie tylko jeden prosty sposób, by je zdobyć. Choć wydaje się, że wciąż mało osób o tym wie, a tak wielu ludziom - nie tylko z EB - można byłoby pomóc.

Żyć po swojemu

O tym, jak wygląda życie z chorobą skóry, doskonale wie nasz bohater. Wie, bo żyje z EB prawie 40 lat. Założył rodzinę, ma córkę, pracuje, prowadzi stowarzyszenie dla innych chorych. Właściwie wszystko toczy się normalnie, tylko nigdy nie wiadomo, czy z pozoru zwykłe otarcie lub uderzenie, nie wywoła powikłań, które skończą się leczeniem w szpitalu.

Dzieci-motyle

Mówi się o nich dzieci-motyle. Brzmi uroczo i subtelnie, ale cierpią na bardzo ciężką i wyjątkowo bolesną chorobę. Mowa o ludziach cierpiących na EB, którzy mają praktycznie niegojące się rany na całym ciele, a także wewnątrz organizmu. To rzadka i na razie nieuleczalna choroba genetyczna, choć dla chorych jest światełko nadziei. Dla takich chorych jak 7-letnia Zuza i 2-letni Kajetan, którzy mają najcięższą odmianę EB i żyją w ciągłym bólu. Życie ich rodziców jest ciągłą walką, by ten ból był jak najłagodniejszy.

Co dalej?

W symboliczny sposób pod koniec kampanii Bronisław Komorowski próbował odciąć się od Platformy, na co niektórzy politycy tej partii zareagowali tym samym po jego wyborczej przegranej. Zakładając jednak, że to tylko kampanijne emocje w obozie przegranych jest pytanie: co dalej z Bronisławem Komorowskim? Polityczna emerytura, czy - jak sugerują niektórzy - wręcz przeciwnie. O możliwych scenariuszach dla ustępującego prezydenta.

Prezydent zagadka

Prezydent elekt to na razie prezydent zagadka. W polityce jest od 10 lat, choć większość ludzi usłyszała o nim dopiero teraz. Dzięki jego wytężonej kampanii, wszyscy już wiedzą jak wygląda Andrzej Duda, ale co wiemy o nim samym? Na pewno tyle, co sam chciał nam powiedzieć i pokazać przez te kilka wyborczych miesięcy.

Bastion Dudy

Wieś na Lubelszczyźnie, która stała się bastionem Andrzeja Dudy. Poparło go tam prawie 95 procent głosujących. Po pierwsze dlatego, że to człowiek religijny, po drugie - bo chciał wysłuchać ludzi - tak usłyszała od mieszkańców reporterka "Czarno na białym", która była na miejscu, by zrozumieć ten wyborczy fenomen. Nie pierwszy to raz, gdy o Godziszowie jest głośno. Kiedyś była to najbardziej anty-unijna miejscowość, czemu dała wyraz w przedakcesyjnym referendum. Przez 12 lat mieszkańcy na temat Unii zmienili jednak zdanie. Niezmiennie za to, od lat, głosują na PiS.