Dokładnie pięć lat temu, 20 marca nad ranem, wojska amerykańskie wspomagane przez sojuszników, m.in. Polskę, zaatakowały Irak. Waszyngton przekonywał świat, że inwazja jest kolejnym etapem wojny z międzynarodowym islamskim terroryzmem. Po pięciu latach wiadomo już, że był to tylko pretekst. Związków Saddama z al-Kaidą nie udowodniono, a interwencja w Iraku stała się początkiem długotrwałego i krwawego konfliktu, którego ogromne koszty wciąż ponoszą USA, ich sojusznicy, a przede wszystkim sami Irakijczycy.