Po kilku nieudanych próbach wyciągnięcia na pełne morze 30-tonowego wieloryba, który utknął w duńskiej zatoce Vejle, postanowiono w czwartek, że albo sam się wydostanie, albo "w spokoju umrze". Mimo dramatu olbrzyma, niektórzy pozostali nieczuli na jego krzywdę. Podpływali do niego, i wspinali się na jego grzbiet, by zrobić sobie zdjęcie.