Kłótnia o jajka. Sześć osób nie żyje


Najpierw zabił pięć osób, w tym swoją żonę i przybraną córkę, potem siebie. 47-letni Stanley Neace otworzył ogień w czasie kłótni o śniadanie. Jak podają niektóre zagraniczne media, najprawdopodobniej nie spodobał mu się sposób przyrządzania... jajek przez małżonkę.

Do strzelaniny doszło na południu stanu Kentucky, gdzie Stanley Neace mieszkał z rodziną w mieszkalnej przyczepie.

Jak pisze strona internetowa BBC, która przywołuje relacje sąsiadów państwa Neace, mężczyzna wpadł we wściekłość kiedy jego żona Sandra podała mu na śniadanie jajka. Najwyraźniej nie zadowolił go sposób ich przygotowania.

Kobieta prawdopodobnie próbowała uciec, wtedy Neace zaczął ją gonić. Zastrzelił ją, żonę oraz trzech świadków całego wydarzenia - to Dennis Turner, Teresa Fugate i Tammy Kilborn.

Po uśmierceniu piątki osób, napastnik najprawdopodobniej czekał godzinę na przyjazd policji. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, znaleźli martwego Neace'a leżącego na ganku swojej przyczepy.

Źródło: cnn.com, bbc.co.uk