W Bośni i Hercegowinie 20 lat po wojnie wciąż wybuchają miny. Ostatnia eksplodowała w środę, niedaleko miasta Brczko, znajdującego się obecnie w centrum walki służb ratowniczych z największą w historii powodzią na Bałkanach. Ładunki pozostałe po konflikcie w byłej Jugosławii pływają teraz swobodnie, bo Sawa zalała setki pól minowych. Gdy woda opadnie, na te tereny wraz z mieszkańcami wracającymi do zrujnowanych domów wkroczą saperzy. Z czym będą się mierzyć i dlaczego po 20 latach min w Bośni i Hercegowinie wciąż jest ponad 100 tysięcy?