Po dziesięciu dniach zaciętych walk wszystko wskazuje na to, że największa iracka rafineria znalazła się pod kontrolą ekstremistów islamskich. Jak oznajmił ich przedstawiciel, trafi ona teraz pod zarząd lokalnych plemion, których zadaniem będzie wznowić produkcję. Rafineria w Bajdżi może dać tworzonemu przez islamistów kalifatowi niezależność energetyczną.