Śmierć operatora rosyjskiej telewizji "Pierwyj Kanał" Anatolija Kliana, śmiertelnie rannego podczas ostrzału w Doniecku, wstrząsnęła środowiskiem dziennikarskim zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie. Władze "Pierwego Kanału", w którym pracował operator, oskarżyły o jego śmierć ukraińskie władze. Tymczasem pojawiają się głosy, że dziennikarz padł ofiarą prowokacji ze strony separatystów.