Bośnia i Hercegowina głosuje. Wybierze nowy parlament i prezydenta


W Bośni i Hercegowinie rozpoczęły się w niedzielę rano wybory powszechne. Wyborcy wyłonią m.in. członków Prezydium BiH i centralny parlament oraz parlamenty dwóch autonomicznych części kraju - serbskiej i muzułmańsko-chorwackiej.

Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 19. Głosowanie odbywa się w atmosferze apatii i niemocy politycznej, w kilka miesięcy po protestach społecznych, w których wielu widziało potencjalną "bośniacką wiosnę" oraz po katastrofalnej majowej powodzi, która pozostawiła tysiące rodzin bez dachu nad głową i wyrządziła szkody sięgające 2 mld euro.

Do udziału w głosowaniu uprawnionych jest ok. 3,2 miliona wyborców. Wybiorą oni członków trzyosobowego Prezydium Bośni i Hercegowiny, które spełnia rolę kolegialnego szefa państwa.

Wyłonią też deputowanych do niższych izb parlamentu całej BiH i parlamentów tzw. jednostek państwowych: Republiki Serbskiej i federacji muzułmańsko-chorwackiej.

Kilka tysięcy kandydatów

Serbowie bośniaccy w Republice Serbskiej (RS) wybiorą też swego prezydenta. Funkcję tę pełni obecnie Milorad Dodik, wybrany w 2010 roku na pierwszą kadencję. Związek Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD) Dodika, wieloletniego premiera, znajduje się u władzy w RS od lutego 2006 roku.

Ze swej strony wyborcy w federacji chorwacko-muzułmańskiej będą również głosowali, aby wybrać deputowanych zgromadzeń dziesięciu kantonów, z których składa się ta druga część BiH. Prezydent federacji chorwacko-muzułmańskiej wybierany jest przez parlament. W wyborach startuje 65 partii, 24 koalicje i 24 kandydatów niezależnych. W sumie zarejestrowano 732 listy wyborcze z 7 743 kandydatami. Izba Reprezentantów w centralnym parlamencie ma 42 posłów, 28 z nich pochodzi z federacji muzułmańsko-chorwackiej, pozostali z Republiki Serbskiej.

Trzech faworytów

Do rywalizacji o trzy miejsca w Prezydium BiH staje 17 kandydatów. Mogą się o nie ubiegać tylko przedstawiciele Muzułmanów, Chorwatów i Serbów – mimo że Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał to za dyskryminację w stosunku do mniejszości narodowych.

Faworytami są: Chorwat Dragan Czović, Bośniak Bakir Izetbegović i obecna premier Serbów bośniackich Żeljka Cvijanović.

Izetbegović i Czović należą do trójki nacjonalistycznych polityków, którzy najpewniej zdominują niedzielne wybory. Trzecim jest Milorad Dodik, obecny prezydent Republiki Serbskiej w BiH, który ubiega się o reelekcję. 58-letni Izetbegović, z zawodu architekt, przewodniczy obecnie Prezydium BiH i chce ponowie otrzymać miejsce w tym gremium. Ma nadzieję na zwycięstwo jako niekwestionowany lider największego ugrupowania Muzułmanów - Partii Akcji Demokratycznej (SDA). Jeśli jednak przegra, może pogrążyć partię, założoną w 1990 r. przez jego ojca, Aliję Izetbegovicia, przywódcę Bośniaków z czasów wojny.

55-letni Dodik, z zawodu politolog, to silny człowiek Republiki Serbskiej w BiH. Niekwestionowany lider Serbów bośniackich od 10 lat, znany z nacjonalistycznej retoryki, zaproponował ostatnio przekształcenie BiH w federację, w której RS miałaby więcej autonomii. Podkreśla swoje dobre stosunki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i dąży do większej współpracy z Moskwą. Jest liderem Związku Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD), który założył w 1996 roku. Był premierem Serbów bośniackich w latach 1998-2001 i 2006-10. Pozycja Dodika w tych wyborach jest zagrożona, bo wielu zwolenników opozycji w RS popiera wspólnego kandydata Ognjena Tadicia z Serbskiej Partii Demokratycznej (SDS). 58-letni Czović, profesor na uniwersytecie w Mostarze, z wykształcenia inżynier mechanik, jest liderem konserwatywnej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej Unii w BiH (HDZ). Uważa się go za absolutnego faworyta w wyborach na chorwackiego reprezentanta w Prezydium BiH, którego członkiem był już w latach 2002-05. W 2005 r. został odwołany przed wysokiego przedstawiciela wspólnoty międzynarodowej pod zarzutem nadużycia władzy i korupcji, w 2012 r. został oczyszczony z winy przez sąd. Obecnie jest przewodniczącym Izby Narodu w centralnym parlamencie BiH. Lokale wyborcze czynne będą w niedzielę w godzinach 7-19. Po poprzednich wyborach powszechnych z października 2010 r. Bośnia i Hercegowina przechodziła najpoważniejszy kryzys polityczny od czasu zakończenia wojny.

Bośnia i Hercegowina

POŁOŻENIE GEOGRAFICZNE: Bośnia i Hercegowina (oficjalna nazwa) ma powierzchnię 51 tys. km kwadratowych; od północy i południowego-zachodu graniczy z Chorwacją, a od wschodu z Serbią i Czarnogórą. STOLICA: Sarajewo, 500 tys. ludności, zamieszkane prawie całkowicie przez Bośniaków (Muzułmanów). LUDNOŚĆ: 3,79 mln (spis z 2013 r., wstępne dane). Grupy etniczne (szacunki urzędu statystycznego): Bośniacy 43,7 procent, Serbowie 31,3 proc., Chorwaci 17,3 proc., mniejszości m.in. romska i albańska. WŁADZE: Na podstawie porozumienia pokojowego z Dayton, podpisanego w grudniu 1995 r., powstało jedno państwo o nazwie Bośnia i Hercegowina, składające się z dwóch autonomicznych tzw. jednostek państwowych: Republiki Serbskiej (RS) i federacji muzułmańsko-chorwackiej (oficjalna nazwa Federacja Bośni i Hercegowiny), zajmujących odpowiednio 49 i 51 proc. terytorium. Nadzór nad procesem pokojowym i koordynację jego cywilnej części powierzono wysokiemu przedstawicielowi wspólnoty międzynarodowej, który ma szerokie uprawnienia. Obecnie jest nim austriacki dyplomata Valentin Inzko. Skomplikowana konstytucja, ustalona w układzie z Dayton kończącym wojnę w latach 1992-1995, wprowadziła kilka szczebli władzy. Centralne, obejmujące całą BiH instytucje (trzyosobowe Prezydium, w którego skład wchodzi po jednym przedstawicielu Serbów, Muzułmanów i Chorwatów, parlament i rząd) są odpowiedzialne za politykę zagraniczną i handel zagraniczny, łączność i wymiar sprawiedliwości oraz prawa człowieka i integrację europejską.

Pozostałe dziedziny pozostawiono w gestii dwóch autonomicznych jednostek państwowych. Mają one własnych prezydentów, parlamenty i rządy. W pełniącym rolę kolegialnego szefa państwa Prezydium BiH przewodnictwo sprawowane jest rotacyjnie, przez zmieniających się co osiem miesięcy kolejnych jego członków. Obecnie przewodniczącym jest Muzułmanin Bakir Izetbegović, a dwaj pozostali członkowie to Chorwat Żeljko Komszić i Serb Nebojsza Radmanović. Premierem rządu centralnego jest Chorwat Vjekoslav Bevanda. PARTIE POLITYCZNE - Związek Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD) obecnego prezydenta Republiki Serbskiej Milorada Dodika; Socjaldemokratyczna Partia BiH (SDP), dawni komuniści, główna partia wieloetniczna; Partia Akcji Demokratycznej (SDA), muzułmańska; Serbska Partia Demokratyczna (SDS); Chorwacka Wspólnota Demokratyczna w Bośni i Hercegowinie (HDZ); HDZ 1990, konserwatywna, chorwacka; Związek na rzecz Lepszej Przyszłości BiH (SBB BiH), muzułmańska, liberalna; Partia na rzecz Postępu Demokratycznego (PDP), serbska; Front Demokratyczny (DF), socjaldemokratyczny, wieloetniczny. GOSPODARKA: Bośnia i Hercegowina wraz z Macedonią to najbiedniejsze dawne republiki jugosłowiańskie. Główne dziedziny gospodarki to rolnictwo, przemysł drzewny i metalurgia. Choć rolnictwo jest prawie całkowicie w rękach prywatnych, gospodarstwa są małe, niewydajne i żywność trzeba importować. Po zakończeniu wojny w 1995 roku gospodarka BiH odnotowała gwałtowny wzrost. Od zagranicznych ofiarodawców dostała ponad 5 mld dolarów w ramach programów pomocy na odbudowę, lecz nadal nie jest samodzielna ekonomicznie. W czerwcu 1998 r. BiH wprowadziła wymienialną markę bośniacką. Większość sprywatyzowanego sektora bankowego jest kontrolowana przez banki włoskie i austriackie. Prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych prowadzona jest bardzo powoli, gdyż etnicznym partiom politycznym trudno jest się porozumieć w sprawie ogólnopaństwowych reform gospodarczych. Największe dwa makroekonomiczne problemy kraju to bardzo wysokie bezrobocie i znaczny dług publiczny. Oficjalnie bezrobocie przekracza 40 proc., ale instytucje międzynarodowe oceniają, że realnie jest na poziomie 28 proc. ze względu na szarą strefę. PKB wynosi 13,15 mld euro, w 2013 r. wzrósł o 1,6 proc. Średnia płaca wynosi 415 euro. ARMIA: wspólna, oddana pod kontrolę władz centralnych w 2006 roku, składa się z 12 tysięcy zawodowych żołnierzy. Po wycofaniu sił stabilizacyjnych dowodzonych przez NATO (SFOR) od 2004 r. ich miejsce zajęła unijna misja Eufor, licząca obecnie ok. 600 żołnierzy

Autor: MAC/kka / Źródło: PAP