Władimir Putin nakazał wycofanie rosyjskich wojsk na stałe pozycje po ćwiczeniach w rejonie Rostowa w pobliżu ukraińskiej granicy - poinformowały rosyjskie agencje informacyjne.
W przyszłym tygodniu z rosyjskim prezydentem spotka się Petro Poroszenko - obaj przywódcy wybierają się na szczyt ASEM we Włoszech. W sobotę późnym wieczorem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Putin spotkał się z ministrem obrony, Siergiejem Szojgu.
- Minister powiadomił o zakończeniu okresu letnich ćwiczeń na poligonach położonych na południu - powiedział cytowany przez agencję RIA Novosti Pieskow.
- Po otrzymaniu tych informacji Putin zarządził powrót oddziałów do ich stałych baz. W sumie było to 17 600 żołnierzy, którzy ćwiczyli w obwodzie rostowskim - dodał rzecznik Kremla.
Tym razem naprawdę się wycofają?
Od czasu rozpoczęcia konfliktu na wschodzie Ukrainy Rosja wielokrotnie twierdziła, że wycofuje część sił z terenów przygranicznych, jednak informacje NATO oraz USA przeczyły tym komunikatom.
Jeszcze pod koniec sierpnia NATO szacowało, że w walkach na wschodzie Ukrainy brało udział "ponad tysiąc" rosyjskich żołnierzy, czołgów i transporterów opancerzonych. Rosja zaprzeczała, że udziela jakiegokolwiek wsparcia separatystom walczącym w rejonie Donbasu. Od czasu zawieszenia broni, które zaczęło obowiązywać 5 września, przedstawiciele NATO informowali o wycofaniu rosyjskich sił konwencjonalnych z terenów Ukrainy. Znaczące oddziały wciąż jednak stacjonowały przy granicy.
Władimir Putin będzie miał okazję porozmawiać z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką przy okazji szczytu ASEM (Asia-Europe Meeting) w Mediolanie, który odbędzie się w dniach 16-17 października.
Od kwietnia, kiedy na dobre rozgorzały walki na wschodzie Ukrainy, Poroszenko i Putin spotkali się dwukrotnie.
Autor: kg / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru