Szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault powiedział w czwartek, że za bombardowanie w syryjskiej prowincji Idlib, gdzie zginęło 22 dzieci i kilku nauczycieli, odpowiedzialność ponoszą albo Rosjanie, albo wspomagany przez nich reżim syryjski. Tymczasem Rosjanie twierdzą, że na nagraniach z drona wykonanych przez nich w tym rejonie nie ma śladów ataku powietrza.