Barack Obama na wiecu na Florydzie zachęcał do głosowania na Hillary Clinton, o której mówił, że "być może jest najbardziej wykwalifikowaną osobą, jaka kiedykolwiek ubiegała się o prezydenturę". Jednocześnie nie szczędził słów krytyki jej kontrkandydatowi, którego określił "wybitnie niewykwalifikowanym do tego, żeby zostać prezydentem".