Szefowa Frontu Narodowego i kandydatka na prezydenta Marine Le Pen oceniła w piątek w Moskwie, że obecny "wrogi" stosunek władz Francji do Rosji nie jest uzasadniony. Po wizycie w parlamencie Le Pen spotkała się z Władimirem Putinem, który zapewnił, że Moskwa "w żaden sposób nie chce wpływać" na kampanię wyborczą we Francji. Le Pen oświadczyła zaś, że jeśli zostanie prezydentem, podejmie starania o "szybkie" zniesienie sankcji nałożonych przez Unię na Rosję.