Komentowanie wysokich premii, jakie członkowie Prezydium Sejmu otrzymali za ubiegły rok, to - jak mówił w "Faktach po Faktach" Stefan Niesiołowski (PO) - populizm. Jego zdaniem, "być może to za dużo", ale - jak zauważył - "to jest co roku". W opinii eurodeputowanego Marka Siwca (RP), 245 tys. zł, które łącznie otrzymają marszałek i wicemarszałkowie, to "kwota, która działa na wyobraźnię".