Niektórzy mówią, że po wsi błąkał się kilka miesięcy, inni, że dwa lata. Historia Lazura owiana jest tajemnicą. Wiadomo, że miał uraz nogi. Weterynarze z Przemyśla, którzy wzięli go pod swoje skrzydła są pewni, że pies został porzucony. Teraz szukają dla niego nowego domu.