Hektor ponownie przybrał na sile. Huragan zmierzający w kierunku Hawajów osiągnął kategorię czwartą. Nad Pacyfikiem utworzyły się także dwie kolejne burze tropikalne, które mogą zagrozić Meksykowi.
Huragan Beryl przyspieszył i według prognoz nie zwolni do momentu uderzenia w Małe Antyle - poinformowało Amerykańskie Centrum Ostrzegania przed Huraganami (NHC). Burza może zagrozić też regionom dotkniętym w zeszłym roku przez huragany Irma i Maria.
Pierwszy w tym sezonie huragan utworzył się w pobliżu zachodniego wybrzeża Meksyku. Ma kategorię czwartą. Maksymalna prędkość wiatru w piątkowy wieczór dochodziła do 220 kilometrów na godzinę.
Huragany każdego roku odbierają życie dziesiątkom osób i przynoszą miliardowe straty materialne. Zmniejszenie prędkości ich przemieszczania, co aktualnie obserwują naukowcy, może przyczyniać się do jeszcze bardziej katastrofalnych skutków: na przykład większych opadów, a co za tym idzie poważniejszych powodzi.
Chociaż bardzo osłabła, depresja subtropikalna Alberto wciąż może być niebezpieczna. Prędkość wiatru mocno spadła, wycofano również ostrzeżenia przed podtopieniami. Narodowa Służba Pogodowa przestrzega jednak, że żywioł wciąż niesie groźbę intensywnych opadów deszczu.
W zbliżającym się sezonie huraganowym nad Atlantykiem prognozowanych jest 14 burz, z których aż siedem może stać się huraganami. W związku z tym już teraz Amerykańska Służba Pogodowa prowadzi akcję informacyjną wśród mieszkańców zagrożonych terenów.
Światowa Organizacja Meteorologiczna wysłała cztery imiona huraganów na emeryturę. Te noszone przez najbardziej niszczycielskie żywioły zeszłorocznego sezonu zostały usunięte z list, według których nazywa się najsilniejsze cyklony tropikalne.
Cyklon Berguitta zbliżał się w środowy wieczór do Mauritiusa. Przewidywano, że uderzy w czwartek rano. Podniesiono stopień zagrożenia żywiołem. Na całej wyspie urządzono schrony przeciwburzowe. Zamknięto lotnisko i port.
Irma, Jose, Maria - to najsilniejsze z tegorocznych huraganów, jednak nie jedyne. Ze względu na liczbę i siłę zjawisk, rok 2017 zapisał się w historii jako jeden z najbardziej katastrofalnych w historii.
Kolejny cyklon tropikalny może w najbliższych dniach rozwinąć się na Atlantyku. W okolicach Nikaragui pojawił się układ niskiego ciśnienia. Jak podało w piątek amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC), istnieje 80 procent szans, że w ciągu najbliższych dwóch dób może stać się cyklonem.
Dwa miesiące po przejściu huraganu Harvey zmarła kolejna osoba. Mężczyzna pomagał przy odbudowywaniu budynków. Kiedy trafił do szpitala z raną na ramieniu, zdiagnozowano u niego infekcję spowodowaną przez mięsożerne bakterie.
Miesiąc po uderzeniu huraganu Maria w Portoryko prawdopodobnie rozprzestrzenia się groźna choroba. Z powodu leptospirozy mogły umrzeć już cztery osoby.
Sezon huraganów 2017 ma się ku końcowi, czas więc na pierwsze podsumowania. Okazuje się, że wrzesień był najbardziej aktywnym miesiącem nad Atlantykiem w historii.
Irlandia przygotowuje się na nadejście cyklonu posttropikalnego Ophelia. W niedzielę do ochrony przed powodziami wezwano siły zbrojne. Już uznaje się, że żywioł uderzy w kraj jako najgorsza burza od półwiecza.
W poniedziałek do wybrzeży Wielkiej Brytanii dotrze Ophelia. Przyniesie ze sobą ulewny deszcz i wiatr o prędkości do 129 kilometrów na godzinę. Meteorolodzy przyznają, że Brytyjczycy mają powody do niepokoju.
Nate osłabł z huraganu pierwszej kategorii do burzy tropikalnej, a następnie do tropikalnej depresji. Żywioł przemieszcza się przez Stany Zjednoczone, przynosząc ze sobą ulewny deszcz. Mieszkańcy Mississippi oraz Alabamy mierzą się z tym, co zostawił po sobie.
Klasyfikowany od soboty rano jako huragan, Nate przyczynił się do śmierci 25 osób w krajach Ameryki Środkowej. W nocy z soboty na niedzielę ma uderzyć w Stany Zjednoczone.