Matthew jest coraz słabszy, stracił miano huraganu. Jest teraz post-tropikalnym cyklonem. Żywioł przeszedł w sobotę nad amerykańskim stanem Karolina Południowa, powodując powodzie i zrywając sieć energetyczną. Na Haiti skażona woda śmiertelnie truje ludzi.
Matthew jest obecnie huraganem drugiej kategorii, jednak wciąż sieje zniszczenie. Obecnie przechodzi przez południowo-wschodnie Stany Zjednoczone. Intensywne opady i porywisty wiatr przyczyniły się do śmierci wielu osób. Najwięcej zginęło ich na Karaibach.
Huragan Matthew dotarł do Florydy. W Miami mocno wieje i leje deszcz. W wielu regionach obowiązuje stan wyjątkowy. O tym, jak groźne to zjawisko, najlepiej świadczy fakt, że bilans jego ofiar na Karaibach ciągle rośnie.
Huragan Matthew jest bardzo silny, osiągnął czwartą kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Oprócz porywistego wiatru towarzyszy mu ulewny deszcz. W nocy z wtorku na środę dotarł nad Kubę.
Zmierzający w stronę Jamajki huragan Matthew zyskuje na sile i osiągnął już kategorię 5, najwyższą w skali Saffira-Simpsona. Prędkość wiatru przekracza 250 km/h.
Megi spowodowała na Tajwanie już wieje zniszczeń. Porywisty wiatr wyrywa drzewa z ziemi i przewraca billboardy. Gwałtowna pogoda przyczyniła się do śmierci czterech osób. Ponad 260 jest rannych.
Ziemię co jakiś czas dotykają potężne klęski żywiołowe. Zazwyczaj powodują one spustoszenie i śmierć. Niektóre katastrofy naturalne bardzo dotkliwie dotknęły naszą planetę.
Na Oceanie Spokojnym zrobiło się niebezpiecznie. Jeden tajfun przeszedł przez Japonię, zabijając 11 osób. Kolejny huragan daje się we znaki na Hawajach.
Ofiary śmiertelne, ranni i setki tysięcy odbiorców bez prądu. To skutki burzy tropikalnej, która przemieszcza się przez Stany Zjednoczone. Lokalnie spadło 180 l/mkw. deszczu, a meteorolodzy ostrzegają, że żywioł może przybrać na sile.
Hermine, huragan pierwszej kategorii, uderzył w Florydę. Żywioł może wyrządzić poważne zniszczenia. Władze ogłosiły stan pogotowia w 51 z 67 hrabstw Florydy, jednak cyklon może dotrzeć również w inne rejony USA.
Według naukowców, huragany i burze będą w najbliższym czasie częstsze i bardziej intensywne. Skutkiem tego będą większe szkody powodowane przez żywioły, a co za tym idzie, poważniejsze straty materialne.
Nawałnice, które przeszły nad północno-wschodnią Polską, wywróciły i połamały tysiące drzew w lasach. Leśnicy szacują, że szkody przekroczyły 600 tys. metrów sześciennych. W jednym z nadleśnictw niszczycielski wiatr połamał pas lasu o szerokości 120 metrów i półtora kilometra długości.
Synoptycy z całego świata spekulują nad aktywnością nadchodzącego sezonu huraganów. Amerykańscy meteorolodzy sądzą, że będzie on słabszy, a brytyjscy wręcz przeciwnie. Wspólnie jednak zaznaczają, że cyklony, które się pojawią, będą wyjątkowo silne.
Sezon huraganów na południowej półkuli dobiega końca. Australijscy meteorolodzy podsumowując go stwierdzili, że od 1970 roku nie było tak słabego. Przyczyniło się do tego zjawisko El Nino i Dipol Oceanu Indyjskiego.
Planeta się ociepla, to pewne. Według klimatologów zmiany klimatu spowodują, że na Ziemi pojawią się huragany giganty, tzw. hiperkany. Prędkość wiatru w takich monstrach osiągnie 800 km/h, a zniszczenia będą całkowite. Żywioł porwie nawet glebę.
Huragan Alex rozwinął się bardzo gwałtownie z obszaru niskiego ciśnienia o nazwie System 90L. Wszystko rozpoczęło się 13 stycznia, a już 14 stycznia System 90L przekształcił się w huragan. Rzadko spotykany w tym sezonie sztorm, został uchwycony przez kilka satelitów.
Na północnej półkuli powstał huragan. To niespodziewane zjawisko w tej części świata w styczniu. Za pojawienie się huraganu odpowiada zjawisko El Nino.