Tak jak rok temu, Wielka Brytania oszalała i teraz. Mały Książę George - syn Kate i Williama - obchodzi pierwsze urodziny, a wraz z nim świętuje cały kraj. Pierwszy rok życia małego księcia z pewnością nie należał do nudnych. Maluch często bywał w służbowych delegacjach z rodzicami, często też pokazywał się publicznie. Zmienił życie i rodziców, i kraju. Pytanie - jak bardzo zmieniło się jego życie i ile jest w tym normalnego, a ile królewskiego dzieciństwa? Anna Wilczyńska

Długo trzeba było czekać, ale w końcu jest: rządowy projekt ustawy o in vitro. Po blisko 10 latach prac nad dokumentem teraz jego dalsze losy zależeć będą od parlamentu, a dokładniej od tego, czy Sejm przyjmie ustawę w takim kształcie. Co jest w tym dokumencie i jak ważny jest on dla tysięcy par - Katarzyna Górniak.

Coraz bliżej komisji śledczej do spraw likwidacji WSI - komisji, która miałaby ocenić m.in. straty, jakie ponosi Polska w związku z raportem Antoniego Macierewicza. Na razie Sejm zajął się wnioskiem o jej powołanie, kolejne prace w piątek, a już teraz głośny sprzeciw PiS i poważne oskarżenia. Jarosław Kaczyński nie przebiera w słowach i mówi, że to działanie proputinowskie. Wtóruje mu Antoni Macierewicz. Polityczni przeciwnicy oskarżeniami się nie przejmują i zapowiadają, że będą za komisją. Arleta Zalewska

Tajemnicza śmierć w Zawierciu. Umiera 21-letni Adrian. Sekcja zwłok wykazuje, że chłopak zadławił się własnymi wymiocinami. W nieszczęśliwy zbieg okoliczności nie wierzą jego znajomi i o śmierć Adriana obwiniają policję. W mieście dochodzi do zamieszek, bo młodzi w proteście wychodzą na ulice. Łukasz Wieczorek

Po ostatnich wydarzeniach nastawienie do Rosji zmienia nie tylko Ukraina. Zmienia je też Holandia, która czeka na ciała swoich rodaków. Te najprawdopodobniej w środę zostaną przetransportowane z Charkowa. Holendrzy żegnają , opłakują i domagają sie wyjaśnień. Rozpacz jest ogromna, a bezsilność jeszcze większa, dlatego niektórzy bliscy ofiar pytają, czy winni tragedii po zabiciu  niewinnych ludzi mogą spojrzeć w lustro? Małgorzata Roman

Kto i czym strzelał w malezyjski samolot? Separatyści oddali czarne skrzynki zestrzelonego boeinga. Będą je badać międzynarodowi eksperci. Miejsce katastrofy wciąż jednak jest niezabezpieczone. Jest zatem dużo zdjęć, a na nich widać ślady odłamków czyli dowód na to, że wbrew temu, co mówi Putin, samolot został trafiony rakietą ziemia-powietrze. Łukasz Frątczak

Kiedy świat wskazuje na Rosję, w centrum Doniecka, 50 kilometrów od miejsca tragedii malezyjskiego samolotu, dochodzi do silnych eksplozji. Ukraińskie władze zapewniają, że to nie one odpowiedzialne są za wybuchy i strzały. Ogłaszają miejscowe wstrzymanie ognia. Konflikt jednak trwa. Radosław Sikorski w wywiadzie dla zachodnich mediów mówi, że Polacy w obliczu tego, co dzieje się na Ukrainie, "nie mogą czuć się bezpieczni". Mocne słowa ministra spraw zagranicznych łagodzą jego polityczni koledzy. Jak zatem jest z tym bezpieczeństwem?

Trzymiesięczny areszt dla kierowcy z Monciaka i prokuratorskie zarzuty. 32-latek po tym, jak rozpędzonym autem wjechał w grupę ludzi na sopockim deptaku, usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Wiadomo, że  Michał L. był trzeźwy, wiadomo też, że wcześniej leczył się psychiatrycznie. O szaleńczym rajdzie po Sopocie i o bezpieczeństwie ludzie, którzy czuć się bezpieczni nie mogą, skoro w ciągu dwóch miesięcy Monciakiem pędzą dwa auta.

Separatyści  mieli przekazać czarne skrzynki ekspertom z Malezji, mieli też zapewnić bezpieczny dostęp do wraku. Świat czeka na dowody i śledztwo, ale też nie kryje, kto za tragedią stoi. Ameryka palcem wskazuje na separatystów i mówi wprost: wszystko wskazuje na to, że system rakietowy pochodził z Rosji.

Do Krynicy Morskiej łatwo przyjechać, ale nacznie trudniej z niej wyjechać. Burmistrz miasta utrudnia niektórym przewoźnikom sprzedaż biletów, bo dworzec w remoncie. Kierowcy się jednak nie poddają i robią co mogą, by umożliwić turystom wyjazd. O tym, że Polak potrafi kombinować, nie od dziś wiadomo, ale to, że pasażer chce normalnie kupić bilet, a nie może - to już nowość.

Lekarze biją na alarm: uważajmy na osy, mogą być niebezpieczne, a skutki użądleń - bardzo dotkliwe. O tym, czy jesteśmy uczulenia na jad możemy dowiedzieć się dopiero po ukąszeniu. Lekarze proszą o ostrożność i namawiają - kto może, niech się odczuli. Badanie może wystarczyć na lata, jest refundowane, a co najważniejsze - może uratować nam życie.

Papież Franciszek zaskakuje. Spełnia marzenia chorej na raka mózgu Kingi. 17-letnia dziewczyna od dawna marzyła, by spotkać się z papieżem. Niestety jej stan zdrowia nie pozwala na długą podróż. Kiedy Kinga walczy o życie, o jej marzenia postanowiła zawalczyć fundacja i internauci. Byli tak skuteczni, że Franciszek dowiedział się o chorej Polce i osobiście napisał do niej list.

Wzrasta liczba ofiar izraelskiej ofensywy w Gazie. Od wczorajszego wieczora zginęło co najmniej dwudziestu siedmiu Palestyńczyków i jeden izraelski żołnierz. W cieniu dramatu na Ukrainie, izraelskie czołgi wjechały do Gazy. Do tego palestyńska enklawa jest bombardowana z morza i powietrza. Hamas odpowiada ostrzałami rakietowymi w kierunku terytorium Izraela.

Jedni nie mogą uwierzyć w swoje szczęście, bo zabrakło dla nich miejsca na pokładzie. Inni zdruzgotani, opłakują swoich najbliższych, którzy lecieli lotem MH17. Rozpacz przede wszystkim w Holandii, ale nad Ukrainą zginęli także Malezyjczycy, Australijczycy, Indonezyjczycy i Niemcy. W szoku jest także świat naukowy, bo wśród pasażerów byli lekarze i naukowcy, którzy lecieli na międzynarodową konferencję w Melbourne dotyczącą epidemii AIDS. Może mieli także lek na te chorobę.

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu może być przełomem w konflikcie rosyjsko-ukraińskim; obecność na pokładzie osób różnej narodowości nadaje temu konfliktowi aspekt międzynarodowy. Są obserwatorzy, którzy mają nadzieję, że dramat pasażerów lotu MH17 cokolwiek zmieni. Ale są i tacy, którzy pytają ostrożniej, czy postawy europejskich polityków i liderów zmienią się istotnie i czy będzie to zmiana trwała. Nie brakuje też takich, którzy odpowiadają krótko - nie zmieni się nic.

Zestrzelenie przez ukraiński myśliwiec Su-25, polowanie na prezydenta Rosji Władimira Putina, a nawet podrzucenie szczątków boeinga malezyjskich linii lotniczych, który zniknął w marcu - rosyjskie tabloidy publikują swoje hipotezy dotyczące katastrofy samolotu z niemal trzystoma osobami na pokładzie. Tamtejsza prasa jest jednak wyjątkiem. Bo reszta świata nie ma problemów z opowiedzeniem tego, co się stało. Ani ze wskazaniem winnych. Gorzej - z wnioskami na przyszłość.

Zachodni świat oskarża. Wszystko wskazuje, że samolot był zestrzelony przez separatystów, którzy dysponują ciężkimi zestawami przeciwlotniczymi Buk. Amerykanie mówią o dowodach i dodają, że broń dostarczyła Rosja. Premier Ukrainy idzie jeszcze dalej i przekonuje, że to zbrodnia przeciwko ludzkości. Międzynarodowe przestępstwo, za które powinno się odpowiadać przed trybunałem międzynarodowym w Hadze. Stąd teraz pytanie - kto będzie prowadził śledztwo. Separatyści - chcieliby aby był to rosyjski MAK. Władze Ukrainy - mówią o międzynarodowym dochodzeniu. A my sprawdzamy możliwe scenariusze.

Ratownicy odnaleźli już 181 ciał ofiar katastrofy samolotu Malaysia Airlines. Na pokładzie Boeinga 777 znajdowało się 298 osób - w tym osiemdziesięcioro dzieci, trójka niemowląt. Zginęli wszyscy. To był lot MH 17. Zaczął się w Amsterdamie. Skończyć miał w Kuala Lumpur. Rutynowy, spokojny, znaną trasą. Nie było sygnału SOS, nie było żadnego meldunku o zagrożeniu. Był pomyłkowy strzał prorosyjskich separatystów.

Przestrzeń powietrzna nad Ukrainą praktycznie zamknięta dla ruchu pasażerskiego - na razie na miesiąc, choć już wcześniej po wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego ostrzegano przed potencjalnym zagrożeniem. Tragiczny lot MH 17 odbywał się boeingiem 777. To największy na świecie samolot dwusilnikowy - nowoczesny, popularny, bo niezawodny.

To nie jest incydent, to nie jest katastrofa, to akt terrorystyczny - tak ukraiński prezydent mówi o tym, co stało się z malezyjskim boeingiem 777. Ale jednocześnie lider prorosyjskich separatystów we wschodniej Ukrainie obwinia Ukraińców o tę tragedię. Obie strony - i tu jest zgoda - mówią o zestrzeleniu pasażerskiego samolotu z blisko 300 osobami na pokładzie. Malezyjskie linie lotnicze potwierdzają, że lot MH 17 został przerwany na wysokości 10 tysięcy metrów po godz. 16 czasu polskiego.