Czarno na białym

Czarno na białym

Na wschodzie bez zmian

Na mundial w Rosji szanse zakwalifikować się ma Ukraina. Prawdopodobne więc jest, że ukraińscy piłkarze będą grali na rosyjskich boiskach, w czasie gdy prorosyjscy separatyści atakują ukraińskie wojska w Donbasie. Igor Sokołowski pojechał więc sprawdzić, czy ktokolwiek myśli tam o piłce nożnej, zapytać czy Ukraina, jeżeli awansuje, powinna na mistrzostwa jechać i pokazać co dzieje się na froncie ponad trzy lata po wybuchu wojny.

Biznes z puszczy

Drzewa w Puszczy Białowieskiej wciąż są wycinane, wywożone i sprzedawane. Kto je kupuje? To, jak się okazuje, jest pilnie strzeżoną tajemnicą, choć przecież chodzi o mienie państwowe. Kupcy, do których dotarł Artur Warcholiński, twierdzą, że nie wiedzą, skąd pochodzi drzewo i nie ma to dla nich znaczenia - liczy się to, że kupują na oficjalnych aukcjach i portalach, a więc robią to legalnie. Przed kamerą nie chcą jednak o tym mówić - tylko jeden zgodził się na rozmowę o tym - dlaczego mimo tylu kontrowersji kupuje drewno z puszczy, do czego się ono nadaje i jakie są z tego zyski.

Puszcza ministra

Tak od tygodni wygląda walka o Puszczę - o co się toczy - wiadomo, ale pytanie - dlaczego? Dlaczego - mimo głośnych protestów ekologów i naukowców, mimo zakazu Europejskiego Trybunału i mimo groźby milionowych kar - minister środowiska dalej zgadza się na wycinkę tego chronionego lasu, a właściwie to wręcz upiera się przy niej? Najpierw tłumaczył to walką z kornikiem, teraz dbaniem o bezpieczeństwo publiczne. Jak nie wiadomo o co chodzi, to z reguły chodzi o pieniądze. Choć, biorąc pod uwagę europejskie sankcje, zamiast zysków, w tym przypadku mogą być gigantyczne straty. Jak więc tłumaczyć ten upór Jana Szyszki? O tym Cyprian Jopek.

Walka o puszczę

Każdego dnia i w nocy też - toczy się walka o Puszczę. Walka dosłownie - jest mobilizacja, rozpoznanie terenu, obserwacja przeciwnika i działanie z zaskoczenia. Obie strony tego sporu są zdeterminowane, choć - jak pokaże Piotr Czaban - ich siły nie są równe.

Złe kobiety. Młode, inteligentne, wyjątkowo bezwzględne morderczynie

Każda z tych zbrodni jest inna, każda inaczej motywowana, ale jest coś, co je łączy. Młode, ponadprzeciętnie inteligentne i wyjątkowo bezwzględne kobiety - zabijają same albo zabójstwem kierują, bez emocji, bez skrupułów i wyrzutów sumienia. Jak wynika z policyjnych statystyk, rzadko się zdarza, by kobieta zabijała z premedytacją. Ale jeśli już to robi, potrafi być bardziej bezwzględna niż mężczyzna. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnia reporter Witold Tabaka.

Długo ukrywała swój sekret, usłyszała wyrok: dożywocie

Kobieta równie bezwzględna, co bardzo niepozorna. Nie wiadomo, czy ona zabiła, ale sąd nie miał wątpliwości, skazując ją na dożywocie za brutalne morderstwo starszego mężczyzny. Długo i starannie ukrywała swoją szczególną i rzadką u kobiet osobowość. Odkrywanie sekretów jej życia zaskoczyło nawet najbardziej doświadczonych śledczych - donosi reporter Leszek Dawidowicz.

"Krwawa królowa". Jedna z największych zagadek kryminalnych

Dwie ofiary, kilku sprawców i jedna kobieta, która wszystkim kieruje. "Krwawa królowa" - jak ją nazwano. Nie ona strzelała do sprzedawców telefonów komórkowych, ale to ją właśnie sąd skazał na dożywocie. Choć ta sprawa miała miejsce 20 lat temu, do dziś jest jedną z największych zagadek kryminalnych. Jacek Smaruj wrócił do akt sądowych i archiwalnych nagrań.

Ksiądz Józef Krawiec

To człowiek instytucja, założyciel i opiekun stowarzyszenia pomocy wzajemnej "Barka". Od ponad dwudziestu lat pomaga więźniom i bezdomnym. Oddał im własny dom i zbudował kilka kolejnych. Józef Krawiec. O tym "zapracowanym, wymagającym i szczerym" człowieku - jak mówią o nim przyjaciele - opowie Jacek Smaruj.

Wspomnienie Grzegorza Miecugowa

Od kilku lat walczył z poważną chorobą, ale mówił, że nie będzie robił z tego tragedii. Tak nas z tym oswoił, że jego śmierć pięć dni temu była szokiem. W piątek na warszawskich Powązkach pogrzeb Grzegorza Miecugowa. W "Czarno na białym" jego wspomnienie. Wspomnienie nie tylko znanego dziennikarza, radiowca i współtwórcy telewizji TVN i TVN24, ale przede wszystkim człowieka, który "lubił ludzi" - tak sam o sobie mówił. To właśnie rozmowy z ludźmi sławnymi, wybitnymi, ale i tymi zwykłymi, rozmowy o sprawach ważnych i trudnych, ale też o zabawnych, były jego szczególnym znakiem rozpoznawczym.

Niepokorny bez zakazu

Silna więź władzy z ojcem Rydzykiem, a z drugiej strony słaby dotąd głos biskupów - to dlatego Kościół jest dziś postrzegany jako PiS-owski - tak wprost ocenia ksiądz Adam Boniecki, który po sześciu latach udziela nam pierwszego telewizyjnego wywiadu. Bo już może. Kara, jaką dostał za wypowiedź na temat krzyża w sali sejmowej, właśnie się skończyła i ksiądz znów mówi, co myśli - i o krzyżu w Sejmie i o polityce w Kościele i o tym, dlaczego niektórzy katolicy czują się dziś w nim obco. Brygida Grysiak zapytała go też, czy po tym jak nazwano go "adwokatem diabła", zmienił zdanie o Nergalu niszczącym Biblię podczas koncertu.

Polityczna wiara

Zestawiamy ostatnie mocne słowa prymasa Polski o potrzebie: szanowania konstytucji, pomagania uchodźcom i współpracy z Unią Europejską - z tym, co mówią i co robią rządzący dziś politycy, którzy tak często i chętnie przecież powołują się na naukę Kościoła, wiarę i chrześcijańskie wartości.

Niezwykły proces

Ciąg dalszy bezprecedensowej sprawy, która może być pewnym symbolem tego - do czego może prowadzić gruntowna przebudowa sądów przez PiS. Wracamy do historii sędzi, która pozwała ministra sprawiedliwości. Justyna Koska-Janusz uważa, że Zbigniew Ziobro naruszył jej dobre imię i dobrą zawodową opinię - publicznie oceniając, że nie poradziła sobie z medialną, ale prostą sprawą. Sprawa minister kontra sędzia prosta wcale nie jest - zaczęła się od anonimu i na razie stanęła na tym, że nie wiadomo kto będzie ją sądził, bo minister nie chce, by robił to którykolwiek z prawie 300 sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie - jak ustaliła Daria Górka decyzję w tej sprawie za niecałe 3 tygodnie podejmie Sąd Apelacyjny.

Niemcy na przykład

Niemcy jako przykład, na który minister Ziobro często powołuje się broniąc swoich rewolucyjnych pomysłów. Sprawdzamy - ile prawdy jest w jego słowach o tym, że w Niemczech to politycy wybierają sędziów. Arkadiusz Wierzuk był w kilku landach, rozmawiał z sędziami i prawnikami (którzy - co ciekawe - są dobrze zorientowani w tym, co mówi i co chce zrobić z sądami polski minister) i tłumaczą, jak wymiar sprawiedliwości działa u nich - wyraźnie podkreślając, że w Niemczech - ani w landach ani w rządzie federalnym - minister sprawiedliwości nie jest jednocześnie prokuratorem generalnym.

Odrzucony reformator

Człowiek, którego Ziobro zatrudnił do pisania ustaw o reformie wymiaru sprawiedliwości. Sędzia Jacek Ignaczewski napisał je i zwolnił się, bo okazało się, że nie takich reform chce minister. W rozmowie z Tomaszem Marcem - niedawny współpracownik Zbigniewa Ziobry pierwszy raz publicznie tłumaczy kluczowe różnice i stawia mocną tezę o stanie wojny między władzą wykonawczą i sądowniczą.

Żywe wspomnienia

Skutecznego systemu ostrzegania brak, choć nie brak dowodów na to, jak bardzo takie ostrzeżenia są potrzebne. I ostatnia sierpniowa nawałnica to tylko jeden z nich. W "Czarno na Białym" przypominamy skutki gwałtownej burzy, jaka 15 lat temu przeszła nad Mazurami. Wtedy nikt nie zginął, choć niektórzy wspominają, że dostali drugie życie. Anna Borkowska-Minko rozmawiała z mieszkańcami Pisza. Otym, co się wtedy wydarzyło i o tym, jak wygląda odbudowa po kataklizmie i - co też ważne - jak długo to trwa.

Bez ostrzeżenia

Polityczna burza po prawdziwej nawałnicy, w której 6 osób zginęło, 55 zostało rannych, a dziesiątki straciło dach nad głową. Żywiołu powstrzymać nie można. Pytanie: czy można było ustrzec się przed jego najtragiczniejszymi skutkami? To konkretne pytanie o to, dlaczego mieszkańcy zagrożonych terenów nie zostali powiadomieni o nadchodzącym niebezpieczeństwie? Dlaczego nie zadziałał tak, jak powinien w takich sytuacjach Regionalny System Ostrzegania? Tu jednak znów mamy przerzucanie odpowiedzialności, zamiast jasnej odpowiedzi, choć - jak wyjaśnia Jacek Tacik - ta odpowiedź wcale trudna nie jest.

Polityczna burza

Poszkodowani nie mają dachu nad głową, a rząd i samorząd nie mają sobie nic do zarzucenia w sprawie pomocy tym ludziom. Mają za to dużo wzajemnych pretensji. Premier Szydło i minister Błaszak zarzucają lokalnym władzom brak zdecydowanego działania. Sami są krytykowani za to, że w teren ruszyli dopiero po czterech dniach, po wakacjach i po długim weekendzie. Kto, co i kiedy zrobił, a kogo i gdzie zabrakło, gdy trzeba było działać. Przeanalizował to Piotr Świerczek zaczynając od pierwszych godzin po kataklizmie.

Ludzkie historie

Tragiczne skutki kataklizmu. Historie ludzi, którzy nagle, w jednej chwili stracili dorobek życia, a zaraz potem chęć do życia. Magdalena Raczkowska-Kazek była w powiecie sępoleńskim, niedaleko Bydgoszczy, gdzie żywioł zrujnował wiele miejscowości.

Sposób na samorządy

Przejęcie przez rząd PiS kontroli nad samorządowymi wydatkami to nie jedyna próba przejęcia w nich także władzy. Zresztą Prawo i Sprawiedliwości nie kryje, że taki właśnie ma cel za niecałe półtora roku, a że jest to cel, który może uświęcać środki, pokazują pomysły takie jak chociażby projekt wielkiej Warszawy, ale nie tylko.

Wzięte fundusze

Bierzemy pod lupę Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i pieniądze, bez których nie byłoby wielu tak ważnych dla mieszkańców inwestycji, jak kanalizacja, wodociągi czy oczyszczalnie ścieków. To grube miliardy, które dotąd dzieliły samorządy. Od miesiąca kontrolę nad nimi ma już rząd. Prawo i Sprawiedliwość mówi o usprawnieniu pracy i oszczędnościach, krytycy tej, z nikim nie konsultowanej zmiany, uważają natomiast, że to kolejny sposób na przejęcie przez PiS władzy w samorządach, które teraz w większości są w rękach opozycji.