Czarno na białym

Czarno na białym

Tragiczna seria

Tragiczna seria malezyjskich linii lotniczych. Po tajemniczym zaginięciu boeinga w marcu i prawdopodobnym zestrzeleniu kolejnego w lipcu, teraz mamy katastrofę airbusa. Samolot leciał z Indonezji do Singapuru, mniej więcej w połowie drogi zniknął z radarów. Chwilę przed tym pilot prosił o pozwolenie na zwiększenie wysokości. Wszystko wskazuje na to, że próbował ominąć burzę. To, że się nie udało, jest prawdopodobnie przyczyną katastrofy. Trwa operacja poszukiwania wraku i czarnych skrzynek i być może dzięki nim uda się rozwiązać zagadkę tej tragedii. Na rozwiązanie dwóch pozostałych na razie się nie zanosi.

Rok 2014 okiem reporterów "Czarno na białym"

Rok 2014. Tak blisko Polski współcześnie nie toczyła się jeszcze wojna. Gdy świat z niepokojem patrzy na Rosję - Rosjanie z niemalejącym uwielbieniem patrzą na Putina. Chłopiec w błękitnym kasku stał się symbolem walczącej Ukrainy - a na Ukrainie znaleźliśmy przywódcę największego buntu w polskim kościele - Betanki z Kazimierza Dolnego nazywały go ojcem niebieskim. Rok 2014 rok to również wstrząsająca historia samozwańczego Bożego Człowieka, którego kuracja doprowadziła do śmierci głodowej dziecka. W XXI wieku. Ale też historia młodego Polaka - mistrza światowego pokera, choć w Polsce w pokera grać (tzn. wygrywać) nie wolno. Historii, które nas i Państwa poruszały w tym roku - było oczywiście dużo więcej. Oto część druga subiektywnego podsumowania 2014 roku - okiem reporterów "Czarno na Białym".

Najważniejsze i najciekawsze wydarzenia mijającego roku

Ćwierć wieku wolnej Polski - ta okrągła rocznica została w polityce zdominowana przez wybory i afery. Tak najkrócej można podsumować mijający rok w polityce. Bez wielkiego przełomu, ale sporo zamieszania i niespodzianek. Największą okazała się nagła zmiana warty w rządzie. Wywołana została nie przez aferę, ale awans premiera Polski na prezydenta Europy. Koniec ery Tuska w krajowej polityce nie poruszył jednak sceny politycznej tak, jak kolejne afery; podsłuchowa, madrycka, zegarkowa. Kilka błyskotliwych karier spektakularnie zostało przerwanych. Do tego jeszcze kompromitująca porażka PKW, która we wspomnianą rocznicę dała niektórym pretekst do podważania demokratycznego dorobku. Tradycyjnie, w subiektywnym podsumowaniu. Prezentujemy Państwu najważniejsze i Państwa zdaniem najciekawsze wydarzenia ostatnich dwunastu miesięcy. Oto część pierwsza.

Życie z klątwą

Film dokumentalny o chłopcu, który cierpi na niezwykle rzadką chorobę. To klątwa Ondyny. Osoby nią dotknięte, zasypiając - przestają oddychać. Rodzice muszą więc czuwać, żeby na czas podłączyć Leo do respiratora, inaczej chłopiec umrze. Mama - fotograf i tato - reżyser nakręcili film o codziennej walce ze śmiercią. O sobie i dla siebie. Do nich być może trafi teraz Oscar, ich film jest na tak zwanej krótkiej liście kandydatów do tej nagrody.

Cud medyczny

"Jest dobrze" - takie słowa mogą dziś powtarzać rodzice dwuletniego Adasia. Tę głośną w ostatnich tygodniach historię znają chyba wszyscy. Nikt nie potrafi jednak racjonalnie wyjaśnić pierwszego w historii medycyny przypadku uratowania tak wychłodzonego człowieka. Kilka tygodni temu Adaś trafił do szpitala w stanie, który uzasadniał orzeczenie śmierci. Dziś żyje i wraca do pełnej sprawności. To cud - bez wahania mówi leczący go profesor Skalski.

Czy Rosję czeka bankructwo?

Rosyjska waluta spadła na rynkowe dno, a ropa, która była dotąd paliwem napędzającym gospodarkę teraz jest rekordowo tania. Rosyjski niedźwiedź chudnie. Rezerwy walutowe wykorzystywane do obrony przed skutkami sankcji nie są niewyczerpane, a jedyne co zaczyna w rosyjskiej gospodarce rosnąć to inflacja. Czy Rosję czeka bankructwo?

Tajemnica propagandowego sukcesu Putina

Rosja ma coś, co pozwala jej spokojnie trwać mimo coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej. To niezmienne zaufanie, żeby nie powiedzieć uwielbienie, dużej części społeczeństwa. Wysokie społeczne poparcie Władimirowi Putinowi pozwala utrzymywać między innymi media. Gdybyśmy mieli wyciągać wnioski z ostatniej corocznej konferencji prasowej, Rosjan nie interesuje dziś taniejąca ropa i tracący wartość rubel. Najbardziej zatroskani są o samopoczucie Władimira Putina.

Głos Rosji w Polsce

Audycji finansowanych przez Moskwę można słuchać niemal na całym świecie. W Polsce też. U nas głos Rosji jest emitowany w eter przez jedną z podwarszawskich rozgłośni. Codziennie o 21 lokalne radio staje się nadawanym z Moskwy Radiem Sputnik. Czy Rosjanie wykupują czas także w innych polskich rozgłośniach? Tego nie wiadomo, bo Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji tym się nie zajmuje. Ale kremlowska tuba propagandowa w Polsce, to nie tylko radio.

Los zakładnika

W zbrodniczych planach terrorystów kluczowym punktem są zakładnicy. To ich życie ma być ceną, jaką świat płaci za ignorowanie postulatów ekstremistów. W agencyjnych depeszach są kolejnymi anonimowymi liczbami, jednak za każdą taką liczbą kryje się kilka, kilkanaście albo kilkadziesiąt najbardziej przerażających chwil w życiu. Z Polakami, którzy takie chwile przeżyli rozmawiał reporter "Czarno na Białym" Dariusz Kubik.

Ślad wilka

W ostatnich dniach kolejny raz przekonaliśmy się, że nie tylko zamachy organizowane przez grupy ekstremistów mogą być niezwykle niebezpieczne. Całe państwa skutecznie terroryzować potrafią także tak zwane samotne wilki. Jeden z nich przez kilkanaście godzin przetrzymywał ostatnio w kawiarni w Sydney 17 zakładników. Dwóch zginęło podczas operacji służb specjalnych. Zginął także terrorysta. Tacy jak on działają samotnie, ale walka z nimi jest niejednokrotnie trudniejsza od rozpracowywania terrorystycznych grup.

Tajemniczy "Miecz"

Samotne wilki terroryzujące świat i operacja, która terrorystyczny atak w Polsce miała udaremnić. Operacji tej nadano kryptonim "Miecz". W jej ramach specjalna komórka ABW rozpracowywała grupę islamskich ekstremistów planującą atak między innymi na kościoły. Atak miał być przeprowadzony w czterech dużych miastach podczas wigilijnych pasterek. Służbom udało się go udaremnić. I moglibyśmy dziś ogłosić wielki sukces ABW, gdyby nie to, że mowa o akcji sprzed dziesięciu lat. Dlatego równie ważne, jak opis przebiegu akcji jest pytanie o to, dlaczego nagłośniono ją właśnie teraz.

Źle odebrane

Walka o dobro dzieci - na pewno każdy przypadek jest inny, wymaga szczególnej uwagi i niezwykłego wręcz wyczucia pracowników opieki społecznej, kuratorów, sędziów i wielu innych dorosłych. Zbyt pochopna decyzja lub brak reakcji mogą mieć równie tragiczne konsekwencje. W Polsce stosunkowo rzadko na stałe odbiera się dzieci rodzicom, ale czasami wystarczy błahy powód, by dziecko stracić na jakiś czas.

Ślepy sąd

W tej historii sąd nie był skory do jakiegokolwiek działania, mimo wielokrotnych ostrzeżeń, że dzieciom w tej rodzinie (częściowo zastępczej) dzieje się krzywda. Nie było żadnej reakcji, gdy w tajemniczych okolicznościach zaginęła matka, a prokuratura informowała, że podejrzewa zabójstwo. Nie było zdecydowanej reakcji także wtedy, gdy bite dzieci nie chciały wracać po szkole do domu. Dopiero, gdy okazało się, że nastoletnia córka jest w ciąży z zastępczym ojcem, odebrano mu prawa rodzicielskie. Ta wcześniejsza bezczynność sądu jest równie szokująca, jak późniejsze tłumaczenia sędziów.

Dobro dziecka

Bydgoszcz i historia pięciolatka - niewinnego, a podwójnie ukaranego. Maluch najpierw pobity przez wujka, a zaraz potem przez sąd odebrany matce, która go z wujkiem zostawiła. Wymiar sprawiedliwości w tym przypadku zadziałał szybko. Ale zamiast skutecznie odizolować dziecko od oprawcy... odizolował je od matki. Jak się okazało - niezasadnie. Zasadne wydaje się więc pytanie - jak wymiar sprawiedliwości rozumie dobro dziecka?

Minister edukacji kontra nauczyciele

Walka o szkołę, czyli - jak twierdzą wszystkie strony - o dobro dzieci. Dzieci, które tu głosu nie mają. Choć akurat w tej pierwszej sprawie to właściwie nie trzeba ich pytać, bo wiadomo, że cieszą się z tego, że pojutrze zaczyna się długa (prawie 20-dniowa, czyli dłuższa niż ferie) świąteczna przerwa w lekcjach. Dzieci się cieszą, wielu rodziców martwi, z kim w tym czasie zostawić pociechę, a nauczyciele mają ogromny żal do minister Kluzik-Rostkowskiej za publiczne upominanie ich, że czas wolny ucznia, nie oznacza wolnego także dla nich. Jak to w praktyce jest z tym wolnym u nauczycieli?

Lektura obowiązkowa

Inny pomysł minister, który nie budzi aż takich emocji, ale i w tej sprawie są skrajnie różne opinie. Obowiązkowe lektury szkolne nie były przedmiotem dyskusji, ale wywołała ją sama minister, gdy zapytała uczniów o listę lektur ich marzeń. Zapytała przez internet, co zapewne miało sugerować otwarcie na nowoczesność. Czy ta nowoczesność nie okaże się ulotną modą? To może być jednak taka akademicka dyskusja, bo bezdyskusyjny wydaje się fakt, że pokolenie internetowej młodzieży w ogóle trudno zachęcić do czytania książek.

Elbanowscy walczą o książki

Oni listy lektur na razie nich chcą zmieniać, ale chcą zmieniać szkołę. Tak jak zapowiadali, wrócili. Znane małżeństwo Elbanowskich, rok po przegranej walce o referendum w sprawie 6-latków w szkołach, składa w Sejmie projekt nowej ustawy. Teraz chcą, by rodzice decydowali już nie tylko o tym, kiedy dziecko zacznie naukę, ale też o tym, z jakich książek będzie się uczyć. 300 tysięcy podpisów to siła, którą trudno lekceważyć, podobnie jak samych Elbanowskich, o których o mało nie rozbiła się rządząca koalicja. Czy ich walka ma jednak sens?

Rozwodnikom wolno mniej niż ateistom

Rozwodnikom w nowych związkach paradoksalnie wolno mniej niż ateistom. A ponieważ rozwodów jest coraz więcej, to takich osób, które mogą się czuć odrzucone przez Kościół też jest więcej. Kościół widzi już ten problem. Widzi go sam papież Franciszek, ale na dopuszczenie rozwodników np. do Komunii na razie się nie zanosi.