Administracja USA zapewniła w środę, że systemy obrony przeciwrakietowej, przewidziane w Europie, nie są skierowane w Rosję. Waszyngton poinformował też, że nie przewiduje modyfikacji czy ograniczenia planów ich rozwoju. Z kolei NATO określiło ultimatum prezydenta Miedwiediewa jako "bardzo rozczarowujące".