Komisja Europejska żąda wyjaśnień, a Hiszpanie zastanawiają się, jak to się stało, że właśnie w Madrycie doszło do pierwszego przypadku zakażenia ebolą poza Afryką Zachodnią. Jak donoszą hiszpańskie media, chora na gorączkę krwotoczną pielęgniarka już 30 września zgłosiła się do lekarza z powodu wysokiej temperatury i osłabienia. Służby usiłują ustalić, z kim od tego czasu kontaktowała się chora. Władze Madrytu poinformowały we wtorek, że trzy kolejne osoby potencjalnie mogą być chore.