- Nie ma woli sędziów, aby interweniować, gdy znajdą problem. Jest o wiele mniej sporów między Trybunałem Konstytucyjnym a ustawodawcą. Jest mniej kwestionowanych aktów prawnych, ale nie oznacza to lepszej jakości tworzonego prawa - podsumowuje zmiany w Trybunale Konstytucyjnym na Węgrzech prawnik Andras Cech. Prezes tej instytucji uważa jednak, że nowe przepisy były konsekwencją "wielkiej zmiany", do której doszło po zdobyciu większości konstytucyjnej przez Fidesz. (Materiał "Czarno na białym")