Minutą ciszy uczczono w piątek w Barcelonie ofiary zamachu terrorystycznego w tym mieście. Na uroczystości na placu Katalońskim, w pobliżu którego doszło dzień wcześniej do ataku, obecni byli m.in. król Hiszpanii Filip VI i premier Mariano Rajoy. Wśród tysięcy ludzi, którzy przyszli na plac, by złożyć hołd ofiarom, byli również szef rządu Katalonii Carles Puigdemont oraz burmistrz miasta Ada Colau. Po minucie ciszy rozległy się oklaski, skandowano hasło "Nie boimy się" ("no tenemos miedo"). W czwartek po południu kierowca furgonetki wjechał w tłum na promenadzie Las Ramblas w centrum Barcelony, zabijając co najmniej 13 osób i raniąc ponad 100. W piątek nad ranem w kurorcie Cambrils nad Morzem Śródziemnym napastnicy wjechali samochodem w grupę ludzi, zabijając jedną osobę i raniąc sześć.