Brett Kavanaugh otrzymał pozytywną rekomendację senackiej komisji sądownictwa na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, jednak jego przeszłością zajmie się FBI. Kandydat musi poczekać tydzień, aż nad jego sprawą pochyli się Senat, bo sprawę oskarżeń o molestowanie mają najpierw wyjaśnić śledczy. Wniosek o takie rozwiązanie złożył republikański senator Jeff Flake (w komisji głosował "za"), który zapowiedział, że zagłosuje na Kavanaugha tylko wtedy, gdy przeprowadzone zostanie śledztwo. Według dziennikarzy wpływ miały na to trwające w Stanach Zjednoczonych demonstracje oraz konfrontacja samego senatora z protestującymi. - To, co robicie, to pozwalanie komuś, kto skrzywdził kobietę, by zasiadał w Sądzie Najwyższym. Nie uciekaj wzrokiem, patrz na mnie i powiedz mi, czy to, co mi się przydarzyło, nie ma znaczenia? - mówił do senatora jedna z protestujących.