Spotkanie z przewodniczącym Rady Europejskiej w siedzibie ONZ było spotkaniem technicznym, które wynikło z kolejności wystąpień - tak prezydent Andrzej Duda w środę tłumaczył rozmowę z Donaldem Tuskiem w czasie 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. - Usiedliśmy koło siebie, Polak z Polakiem, zaczęliśmy rozmowę normalną, grzecznościową, jak dwóch znających się ludzi - wyjaśniał. - Nie rozmawialiśmy o polityce - dodał.