"Projekt stanowiska komisji" do spraw wyborów kopertowych i 12 zawiadomień do prokuratury

Źródło:
TVN24, PAP
Komisja ds. wyborów kopertowych przedstawia projekt sprawozdania
Komisja ds. wyborów kopertowych przedstawia projekt sprawozdaniaTVN24
wideo 2/4
Komisja ds. wyborów kopertowych przedstawia projekt sprawozdaniaTVN24

Komisja śledcza do spraw wyborów korespondencyjnych przedstawiła "projekt stanowiska" końcowego ze swoich prac i zagłosowała za sporządzeniem 12 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za przygotowywanie wyborów prezydenckich w maju 2020 roku. Szefowa komisji Magdalena Filiks (KO) mówiła, że z oceny komisji wynika, że tamtą decyzję "podjął Jarosław Kaczyński". Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) przekazała z kolei, że Mateusz Morawiecki "nie działał w granicach prawa i nadużył swoich uprawnień".

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych przedstawiła w czwartek "projekt stanowiska" końcowego ze swoich prac i zagłosowała za sporządzeniem 12 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za tzw. wybory kopertowe.

Komisja sporządzi 12 zawiadomień do prokuratury

Głosowanie przesądziło, że członkowie komisji przygotują 12 wniosków o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zawiadomienia będą dotyczyć prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego szefa MAP Jacka Sasina, i wiceszefów tego resortu Tomasza Szczegielniaka i Artura Sobonia, byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego szefa KPRM Michała Dworczyka oraz marszałek Sejmu IX kadencji Elżbiety Witek, a także byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Jarosław Kaczyński przed komisją. "Miałem przekonanie, że nie będą gorsze od innych wyborów" >>>

Dwa wnioski o podejrzenia popełnienia przestępstwa mają dotyczyć także byłych członków zarządu Poczty Polskiej: Tomasza Zdzikota, Grzegorza Kurdziela, Tomasza Cicirko, Pawła Przychodzienia, Andrzeja Bodzionego i Tomasza Janka, a także byłych członków zarządu PWPW: Macieja Biernata, Piotra Ciompy i Tomasza Sztangi.

Komisja sporządzi też wnioski o popełnieniu przestępstwa przez byłego ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego i prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jana Nowaka.

Szefowa komisji Magdalena Filiks (KO) poinformowała, że ostatnie posiedzenie komisji, na którym planowane jest przyjęcie jej końcowego raportu, odbędzie się na przełomie sierpnia i września, a dokument ma być udostępniony na stronie Sejmu. Filiks poinformowała również, że do projektu w ciągu 14 dni będzie można zgłaszać pisemne poprawki. Na prośbę posłów PiS szefowa komisji przedłużyła jednak termin na składanie do 21 dni, licząc od czwartkowego posiedzenia.

"Podpisałem decyzję i jestem z tego bardzo dumny". Co zeznał Mateusz Morawiecki >>>

Wcześniej - w środę - były przewodniczący Dariusz Joński przekazał, że komisja zagłosuje w czwartek nad złożeniem wniosków do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez polityków z PiS, którzy mieli udział w przygotowaniu wyborów prezydenckich w 2020 r. Joński mówił o akcie oskarżenia wobec polityków PiS i tych których pełnili funkcje premiera, marszałek Sejmu, ministrów, wiceministrów, jak i prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego".

Kamiński znów przed komisją śledczą. Tym razem chodzi o wybory kopertowe >>>

Magdalena Filiks, która zastąpiła dotychczasowego szefa komisji posła Dariusza Jońskiego (KO) w funkcji przewodniczącego komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, poinformowała, że na czwartkowym posiedzeniu nie odbędzie się głosowanie nad złożeniem wniosków do prokuratury, a jedynie za ich sporządzeniem.

Jacek Sasin przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych >>>

Komisja ds. wyborów kopertowych przedstawia konkluzje swojej pracyPAP/Marcin Obara

Filiks: sprawa wyborów korespondencyjnych przez bardzo długi czas pozostawała niewyjaśniona

Filiks na początku posiedzenia przekazała, że chce "zaprezentować projekt stanowiska komisji". - Zaznaczę, że to w zasadzie jego najważniejsze konkluzje, bowiem sam projekt liczy 400 stron. (...) Chciałabym ustne wystąpienia ograniczyć tylko do konkluzji i najważniejszych kwestii - zapowiedziała przewodnicząca komisji. Dodała, że "po przedstawieniu projektu sprawozdania z działalności komisji każdy z państwa posłów oraz też doradców otrzyma dzisiaj projekt stanowiska komisji" w całości.

Elżbieta Witek przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych >>>

- Komisja powstała dlatego, że pomimo uruchomienia już w 2020 roku aparatu państwa, organizacji, stowarzyszeń czy osób prywatnych sprawa wyborów korespondencyjnych przez bardzo długi czas pozostawała niewyjaśniona. Komisja śledcza podjęła jednocześnie próbę odbudowy zaufania obywateli do państwa wobec sposobu działania przyjętego przez poprzednią władzę, który miał za zadanie chronić polityków i ludzi z kręgów władzy kosztem dojścia do prawdy i poczucia sprawiedliwości społecznej - mówiła.

Przewodnicząca komisji ds. wyborów kopertowych Magdalena FiliksTVN24

"Panu jest do śmiechu. Ludziom nie było". Michał Dworczyk przed komisją śledczą >>>

W projekcie sprawozdania, który czytała Filiks, podano, że "organy władzy publicznej w czasie sprawowania władzy przez koalicję rządową składającą się z partii Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenna Polska, wcześniej Solidarna Polska, jak również Porozumienia Jarosława Gowina zmierzały do przeprowadzenia wyborów prezydenta Rzeczypospolitej w sposób, który mógł ograniczyć, a nawet pozbawić kilka milionów obywateli czynnego prawa wyborczego".

- Rządząca większość usiłowała przeprowadzić wybory, które nie byłyby z całą pewnością wyborami powszechnymi, równymi i tajnymi - dodała.

"Ówczesna koalicja rządowa nie potrafiła wypracować zgodnego stanowiska"

Szefowa komisji, prezentując swoją część projektu, podkreśliła też, że retoryka prezentowana przez niektórych świadków, że wybory 10 maja 2020 r. nie odbyły się przez opozycję, a szczególności przez ówczesną wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską, została podważona przez samego przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka. - On wprost zeznał przed komisją, że pani Kidawa-Błońska była kandydatem i do tego rzecz się tylko sprowadza. Nie miała ona zatem żadnego wpływu na kwestię przeprowadzenia bądź też nieprzeprowadzenia tych wyborów - zaznaczyła szefowa komisji.

- Na podstawie zgromadzonych dowodów komisja stwierdza, że to opozycja wewnętrzna w (ówczesnej - red.) koalicji rządowej w postaci części polityków Porozumienia Jarosława Gowina powstrzymała wybory korespondencyjne - podkreśliła Filiks.

Oświadczyła, że "prace komisji ujawniły, że to ówczesna koalicja rządowa nie potrafiła aż do 6 maja 2020 r. wypracować zgodnego stanowiska, a przy tym przez cztery lata wprowadzała opinię publiczną w błąd, usiłując przenieść całą odpowiedzialność za nieprzeprowadzone wybory na ówczesną opozycję parlamentarną".

Zaznaczyła też, że według komisji powodami, dzięki którym wybory korespondencyjne się nie odbyły były: nieprzygotowanie legislacyjne, organizacyjne, a przede wszystkim brak porozumienia wewnątrz samych rządzących. - Faktem jest, że koalicja rządowa nie zdążyła przygotować i przeprowadzić, zgodnie z prawem, wyborów w formule jaką sobie wymyśliła i powinna dziś ponieść za to odpowiedzialność - podkreśliła szefowa komisji.

Jak mówiła, ówczesny premier Mateusz Morawiecki "zamiast uzurpować sobie uprawnienia organów wyborczych do wydawania poleceń związanych z przeprowadzeniem wyborów prezydenta RP, powinien skorzystać z rozwiązań przyjętych w konstytucji RP już w 1997 roku". - Tym bardziej, że w ocenie komisji od uchwalenia konstytucji nie było bardziej wyraźnej i oczywistej sytuacji faktyczno-prawnej uzasadniającej wprowadzenie w naszym kraju stanu nadzwyczajnego - dodała Filiks.

Filiks: decyzję o przeprowadzeniu wyborów w trybie korespondencyjnym podjął Jarosław Kaczyński

Magdalena Filiks (KO) przedstawiła także część wniosku z raportu, która dotyczy Jarosława Kaczyńskiego. - Z analizy zeznań świadków, a także innych dowodów, w szczególności wywiadu udzielonego przez Jarosława Kaczyńskiego w maju 2021 roku tygodnikowi "W sieci", w ocenie komisji wynika, że decyzję o przeprowadzeniu w Polsce wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym podjął prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński - mówiła szefowa komisji.

- Zebrany materiał dowodowy wskazuje, że Jarosław Kaczyński, będąc posłem partii rządzącej, nie posiadając żadnych kompetencji, jakie konstytucja Rzeczypospolitej przyznaje marszałkowi Sejmu czy też prezesowi Rady Ministrów jako poseł, funkcjonariusz publiczny, przekroczył uprawnienia, wykorzystując przy tym swoją pozycję jako prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jego działanie nie służyło ochronie społecznego interesu, lecz było działaniem na jego szkodę - kontynuowała.

Jak powiedziała Filiks, "jedyną motywacją działania Jarosława Kaczyńskiego była chęć, by za wszelką cenę przeprowadzić wybory i utrzymać prezydenturę Andrzeja Dudy".

- O jednoznaczności motywacji działania Jarosława Kaczyńskiego świadczy jego nieracjonalna, lekkomyślna i narażająca obywateli Polski postawa wobec nadzwyczajnych okoliczności, jakimi bez wątpienia był wówczas panujący w Polsce stan epidemii. Dowodem, że to Jarosław Kaczyński podjął ostatecznie decyzję o przeprowadzeniu wyborów prezydenta Rzeczypospolitej w formie głosowania korespondencyjnego jest także fakt marginalnej roli w procesie podejmowania decyzji politycznej o przeprowadzeniu tych wyborów premiera Mateusza Morawieckiego - mówiła Filiks.

Dodała, że według ustaleń komisji, "Jarosław Kaczyński podjął zarówno decyzję polityczną o przeprowadzeniu wyborów prezydenta Rzeczypospolitej zarządzonych na 10 maja 2020 roku, jak i decyzję o tym, że te wybory się nie odbędą".

Kucharska-Dziedzic: Morawiecki nie działał w granicach prawa

Członkini komisji Anita Kucharska-Dziedzic przekazała wnioski dotyczące zeznań byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego szefa KPRM Michała Dworczyka. - Były szef Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, wydając decyzję z dnia 16 kwietnia 2020 roku uznał się samozwańczo za organ uprawniony do wydawania poleceń związanych z procesem przeprowadzenia wyborów na prezydenta RP, chociaż żadne przepisy prawa powszechnie obowiązującego w dniu wydawania tych decyzji nie przyznawały prezesowi Rady Ministrów ani Kancelarii Prezesa Rady Ministrów kompetencji w tym zakresie - mówiła Kucharska-Dziedzic.

Jak dodała, "wiele informacji wskazuje, że organy władzy w czasie epidemii COVID-19 nadużywały tych przepisów i wykorzystywały je w innych celach niż zostały ustanowione". - Z przyczyn szczegółowo uzasadnionych w ocenie komisji (były - red.) prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, wydając decyzję z dnia 16 kwietnia 2020 roku nie działał w granicach prawa i nadużył swoich uprawnień, a wydane przez niego decyzje, co potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (...) i Naczelny Sąd Administracyjny (...) nie są zgodne z przepisami prawa powszechnie obowiązującego - czytała członkini komisji.

Jak mówiła Kucharska-Dziedzic, "Morawiecki w czasie przesłuchania przed komisją uznał swoją odpowiedzialność za wydanie decyzji z dnia 16 kwietnia 2020 roku i wynikające z nich konsekwencje, a co za tym idzie, również za bezpodstawne wydatkowanie środków publicznych, jak i za zlecenie przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich naruszających podstawowe zasady demokracji, narażających państwo na destabilizację i śmieszność również na arenie międzynarodowej".

"Wszystko wskazuje na to, że Michał Dworczyk wprowadził premiera w błąd"

Posłanka przeszła późnień do wniosków dotyczących Michała Dworczyka, byłego szefa KPRM. - Wszystko wskazuje na to, że szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk wprowadził prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego w błąd, zapewniając go w dniu 16 kwietnia 2020 roku przed podpisaniem decyzji, że decyzje są zgodne z prawem".

- Nie usprawiedliwia to jednak zaniedbania prezesa Rady Ministrów, który wiedząc wcześniej o negatywnych opiniach prawnych, powinien był samodzielnie zaczerpnąć informacji od osób, które tak negatywne opinie wydały i upewnić się, czy ich stanowisko rzeczywiście uległo zmianie, tak jak zapewniał premiera szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk - dodała.

- W ocenie komisji zarówno prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, jak i szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk bezpodstawnie zignorowali zastrzeżenia i ostrzeżenia wynikające z analiz Departamentu Prawnego, KPRM oraz Prokuratorii Generalnej Rzeczpospolitej przed wydaniem przez prezesa Rady Ministrów decyzji zlecających podjęcie konkretnym podmiotom działań w związku z powszechnymi i obligatoryjnymi wyborami korespondencyjnymi - kontynuowała Kucharska-Dziedzic.

Kłopotek: Kamiński i Sasin wprowadzili PWPW i Pocztę Polską w błąd

Agnieszka Kłopotek (PSL) przeczytała fragment projektu raportu, w którym zwrócono uwagę, że brak oficjalnej korespondencji między Ministerstwem Aktywów Państwowych a Pocztą Polską, a także brak notatek służbowych z prowadzonych rozmów i spotkań dot. przygotowania wyborów prezydenckich w 2020 roku, a także unikanie przez Ministra Aktywów Państwowych bezpośredniego udziału w czynnościach, "każą przyjąć, że kierownictwo MAP starało się publicznie zmarginalizować swój udział w organizacji wyborów korespondencyjnych oraz zdawało sobie sprawę, że podejmowane działania pozostają w sprzeczności z prawem".

W projekcie raportu zwrócono uwagę, że Sasin, wbrew wyraźnemu obowiązkowi wynikającemu z decyzji premiera z dnia 16 kwietnia 2020 roku, "z przyczyn leżących wyłącznie po jego stronie, nie zawarł przewidzianej w tej decyzji umowy z Pocztą Polską S.A". Jednak - jak mówiła Kłopotek - "brak wyraźnego komunikatu ze strony MAP, co do braku możliwości zawarcia umowy (...) pozwalał utrzymywać Pocztę Polską S.A. w przeświadczeniu, że umowa zostanie zawarta".

Projekt raportu głosi, że minister Kamiński, podobnie jak minister Sasin, nie zawarł umowy, którą miał zawrzeć z PWPW. Podano, że "Kamiński, wbrew wyraźnemu obowiązkowi wynikającemu z decyzji z dnia 16 kwietnia 2020 roku, z przyczyn leżących wyłącznie po jego stronie, nie zawarł przewidzianej w tej decyzji umowy z PWPW". W raporcie napisano, że "minister Kamiński w przeciwieństwie do ministra aktywów państwowych Jacka Sasina osobiście brał udział we wszystkich spotkaniach organizowanych w MSWiA dotyczących wyborów korespondencyjnych oraz w uzgodnieniach prowadzonych z MAP w zakresie, w jakim dotyczyły one nadzorowanej przez niego PWPW".

- Uchybienia ministra Mariusza Kamińskiego w zakresie niezawarcia umowy z PWPW są analogiczne do ciążących na ministrze Jacku Sasinie w stosunku do Poczty Polskiej S.A. i pokazują systemowy charakter naruszeń, jakich dopuściła się administracja rządowa w związku z wyborami korespondencyjnymi - czytała Kłopotek.

W ocenie autorów projektu raportu, "brak wyraźnego komunikatu ze strony MSWiA o braku możliwości zawarcia umowy i przyczyn tego stanu pozwalał utrzymywać PWPW w przeświadczeniu, że do zawarcia umowy dojdzie".

W projekcie podkreślano też, że zarówno PWPW jak i Poczta Polska, pomimo nie zawarcia umów rozpoczęły przygotowania do wyborów. W projekcie podano, że minister Kamiński w sposób nieformalny w tym uczestniczył, m.in. przez zatwierdzanie działań podejmowanych przez PWPW. Podano też, że Sasin nie tylko nie wypełnił obowiązku zawarcia umowy z Pocztą Polską S.A. obejmującej m.in. zasady finansowania (...) lecz również nie wypełnił obowiązku sfinansowania kosztów poniesionych przez Pocztę Polską.

Komisja ds. wyborów kopertowych

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych, która zakończyła już przesłuchanie świadków, badała legalność, prawidłowość oraz celowość działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego. Komisja przygotowuje teraz raport końcowy.

Od 19 grudnia 2023 r. do 24 maja komisja odbyła 25 posiedzeń, na których przesłuchała 28 świadków. Poza Jackiem Sasinem, Mariuszem Kamińskim, Mateuszem Morawieckim, Jarosławem Kaczyńskim i Elżblietą Witek przed komisją zeznawali też m.in. były wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, były minister edukacji i nauki Jarosław Gowin, były szef KPRM Michał Dworczyk, poseł Paweł Kukiz, europoseł Adam Bielan, były minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.

Autorka/Autor:ek/adso

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara

Pozostałe wiadomości

Rumuńskie systemy radarowe zarejestrowały nad Morzem Czarnym niewielki obiekt powietrzny, który wleciał w przestrzeń powietrzną kraju - poinformował resort obrony w Budapeszcie. W kierunku "celu" poderwano myśliwce zgodnie z protokołem policji powietrznej NATO.

"Cel" w rumuńskiej przestrzeni powietrznej, poderwano samoloty bojowe Sojuszu

"Cel" w rumuńskiej przestrzeni powietrznej, poderwano samoloty bojowe Sojuszu

Źródło:
PAP

Jest to pewne zaskoczenie i smutek. Chociaż - to nie jest zaskoczenie. Mogę tylko parafrazować Tomasza Manna i powiedzieć, że niektóre osoby nie powinny używać pewnych słów, żeby ich po prostu nie brukać. Myślę, że to taka najłagodniejsza recenzja - mówił o orędziu prezydenta w Sejmie sędzia Igor Tuleya.

"Zaskoczenie i smutek". Tuleya o wystąpieniu prezydenta

"Zaskoczenie i smutek". Tuleya o wystąpieniu prezydenta

Źródło:
TVN24
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były muzyk One Direction Liam Payne zmarł z powodu licznych urazów oraz wewnętrznego i zewnętrznego krwawienia spowodowanego upadkiem - poinformowała argentyńska prokuratura, podając oficjalne wyniki sekcji zwłok piosenkarza, który został znaleziony martwy przed hotelem w Buenos Aires. Śledczy przekazali także, że służby znalazły "szereg substancji" w pokoju muzyka, co wskazuje, że przed śmiercią zażywał narkotyki i alkohol, a w momencie kiedy wypadał z balkonu, mógł być półprzytomny lub całkowicie nieprzytomny.

"Mógł być półprzytomny lub całkowicie nieprzytomny". Śledczy o okolicznościach śmierci Payne'a

"Mógł być półprzytomny lub całkowicie nieprzytomny". Śledczy o okolicznościach śmierci Payne'a

Źródło:
Reuters

Śmierć przywódcy Hamasu Jahji Sinwara daje szansę na Strefę Gazy bez Hamasu u władzy oraz na polityczne rozwiązanie konfliktu - ocenił prezydent USA Joe Biden. "Początek końca" wojny dostrzega również premier Izraela Benjamin Netanjahu. W związku ze śmiercią szefa Hamasu swoje oświadczenia wydali także między innymi wiceprezydent Kamala Harris, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, szef Rady Europejskiej Charles Michel oraz prezydent Francji Emmanuel Macron.

"Czas, by 'dzień po' się rozpoczął". Światowi przywódcy wzywają do rozejmu

"Czas, by 'dzień po' się rozpoczął". Światowi przywódcy wzywają do rozejmu

Źródło:
PAP

Byli członkowie zespołu One Direction - Harry Styles, Zayn Malik, Niall Horan i Louis Tomlinson - wydali wspólne oświadczenie po śmierci Liama Payne'a. Napisali, że są "zdruzgotani" tą wiadomością. "Na zawsze będziemy pielęgnowali wspomnienia, które z nim dzieliliśmy. Na razie nasze myśli są z jego rodziną, przyjaciółmi i fanami, którzy kochali go tak jak my. Będzie nam go bardzo brakowało" - dodali.

"Jesteśmy całkowicie zdruzgotani". Oświadczenie byłych członków One Direction

"Jesteśmy całkowicie zdruzgotani". Oświadczenie byłych członków One Direction

Źródło:
BBC

Rosja i Białoruś, ani żaden inny kraj, nie mogą nadużywać naszych wartości, w tym prawa do azylu - stwierdzili przywódcy 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej w konkluzjach ze szczytu w Brukseli. Rada Europejska wyraziła solidarność z Polską i innymi państwami, które doświadczają instrumentalizowania migracji. - Wyraźnie widać, że Unia zmienia swoje podejście do migracji, że następuje zwrot w polityce migracyjnej Unii Europejskiej - relacjonował obecny na miejscu korespondent TVN24 Maciej Sokołowski.

"Zwrot" w polityce migracyjnej i "nowe, nadzwyczajne" środki. Co się działo na szczycie

"Zwrot" w polityce migracyjnej i "nowe, nadzwyczajne" środki. Co się działo na szczycie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Ulewy nie przestają nawiedzać wschodniej Francji. Jak podały lokalne media, od czwartku ewakuowano ponad tysiąc mieszkańców, a niektóre miasta znalazły się całkowicie pod wodą. Obfite opady spowodowały także utrudnienia drogowe.

Martwe ryby na ulicach, krowy porwane przez rzeki

Martwe ryby na ulicach, krowy porwane przez rzeki

Źródło:
TV5 Monde, Reuters, tvnmeteo.pl

W czwartek późnym wieczorem na warszawskich Bielanach zderzyły się dwa auta: karetka i taksówka. W wyniku uderzenia pojazd uprzywilejowany przewrócił się na bok.

Po zderzeniu z taksówką karetka przewróciła się na bok

Po zderzeniu z taksówką karetka przewróciła się na bok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd okręgowy ustalił karę 506 milionów złotych dla Jeronimo Martins za uzyskiwanie od dostawców produktów spożywczych nieumówionych wcześniej rabatów, tym samym zgadzając się z ustaleniami UOKiK wskazującymi, że spółka nie miała prawa do takich zachowań - napisał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na platformie X.

Ponad pół miliarda złotych kary dla właściciela Biedronki

Ponad pół miliarda złotych kary dla właściciela Biedronki

Źródło:
PAP

Wpis w CV i zdobyte doświadczenie mogły być zachętą do przyjęcia oferty pracy w należącym do brytyjskiej rodziny królewskiej Zamku w Windsorze. Bo przecież nie wynagrodzenie. To, według zamieszczonego ogłoszenia, początkowo wynosiło zaledwie 22 tysiące funtów rocznie (około 113 tysięcy złotych), czyli poniżej płacy minimalnej. Gdy media nagłośniły tę sprawę, okazało się, że kwotę podano przez pomyłkę i wysokość wynagrodzenia podniesiono do 24 188 funtów rocznie.

Rodzina królewska szuka pracownika. Wynagrodzenie budzi kontrowersje 

Rodzina królewska szuka pracownika. Wynagrodzenie budzi kontrowersje 

Źródło:
PAP

IMGW wydał prognozę zagrożeń meteorologicznych. W piątek w części kraju spodziewana jest kontynuacja wietrznej pogody, jaka zawitała do nas w nocy. Sprawdź, gdzie może być niebezpiecznie.

Kolejny dzień pod znakiem wichur. Sprawdź, gdzie będzie groźnie

Kolejny dzień pod znakiem wichur. Sprawdź, gdzie będzie groźnie

Źródło:
IMGW

Rada Europejska wyraziła solidarność z Polską i innymi państwami, które doświadczają instrumentalizowania migracji. Nie żyje szef palestyńskiego Hamasu Jahja Sinwar. Z kolei Bank Światowy podniósł prognozę wzrostu PKB Polski. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 18 października.

"Zwrot" w polityce migracyjnej, nie żyje szef Hamasu, lepsze prognozy dla polskiej gospodarki

"Zwrot" w polityce migracyjnej, nie żyje szef Hamasu, lepsze prognozy dla polskiej gospodarki

Źródło:
PAP, TVN24

Kometa C/2023 A3, którą od kilku dni mamy okazję oglądać na niebie, dziś wieczorem znów miała towarzystwo w postaci satelitów Starlink. Przez chwilę można było oglądać aż trzy zjawiska astronomiczne jednocześnie, bo niebo rozjaśnia Księżyc w pełni. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia.

Superksiężyc, Starlinki, kometa. Dzieje się na niebie

Superksiężyc, Starlinki, kometa. Dzieje się na niebie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto uważa, że stan praworządności w Polsce obnaża podwójne standardy przywódców Unii Europejskiej. To nie pierwsza krytyczna ocena sytuacji w Polsce i Unii Europejskiej wygłoszona przez przedstawiciela węgierskiego rządu od czasu zmiany władz w naszym kraju.

Węgry: stan praworządności w Polsce obnaża podwójne standardy w Unii

Węgry: stan praworządności w Polsce obnaża podwójne standardy w Unii

Źródło:
PAP

Do tej pory około 1100 osób zmarło na mpox w Afryce – poinformowała agencja Unii Afrykańskiej ds. zdrowia. Organizacja ostrzega, że epidemia może "wymknąć się spod kontroli", jeśli nie zostaną podjęte żadne działania.

Ponad tysiąc ofiar mpox w Afryce, epidemia może "wymknąć się spod kontroli"

Ponad tysiąc ofiar mpox w Afryce, epidemia może "wymknąć się spod kontroli"

Źródło:
PAP

- Każdy mój rozmówca wykazywał zrozumienie dla sytuacji Polski – powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej na zakończenie szczytu Rady Europejskiej. Szef polskiego rządu podkreślił, że "kluczowe jest wskazanie Polski w kontekście wojny hybrydowej, presji wywoływanej przez Rosję i Białoruś".

"Bez udawania, bez hipokryzji". Tusk: pierwsza taka debata

"Bez udawania, bez hipokryzji". Tusk: pierwsza taka debata

Źródło:
TVN24

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, pytana na konferencji prasowej po szczycie Unii Europejskiej, czy Polska może zawiesić prawo do azylu, odpowiedziała, że jeśli takie rozwiązania są czasowe i proporcjonalne, jak było w przypadku Finlandii i krajów bałtyckich, to mieszczą się w ramach prawnych.

Von der Leyen o zawieszeniu prawa do azylu: jeśli czasowe, to działa w ramach prawnych

Von der Leyen o zawieszeniu prawa do azylu: jeśli czasowe, to działa w ramach prawnych

Źródło:
PAP

- Wyjście z sali sejmowej jest swego rodzaju protestem przeciwko zachowaniu Donalda Tuska - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Piotr Kaleta z PiS, tłumacząc, dlaczego przedstawiciele jego partii opuścili salę plenarną podczas wystąpienia premiera, który odpowiadał na orędzie Andrzeja Dudy. Aleksandra Leo z Polski 2050-Trzeciej Drogi stwierdziła, że "jedyny test, który zdał prezydent w czasie tego wystąpienia to test wierności" prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu.

"To jedyny test, jaki zdał prezydent podczas swojego wystąpienia"

"To jedyny test, jaki zdał prezydent podczas swojego wystąpienia"

Źródło:
TVN24

Południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów (JCS) poinformowało we wtorek, że władze Korei Północnej wysadziły w powietrze część dróg łączących obie Koree. W czwartek zdjęcia przedstawiające wybuchy opublikowała północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

"Całkowite odcięcie" od sąsiada. Reżim pokazuje zdjęcia

"Całkowite odcięcie" od sąsiada. Reżim pokazuje zdjęcia

Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

Wirus RSV obok grypy czy koronawirusa znajduje się na liście tych potencjalnie groźnych. W przypadku niemowląt ryzyko ciężkiej infekcji jest poważne. Często oznacza szpital, terapię tlenową, a potem powikłania. Są przeciwciała, podawane jak szczepionka - skuteczne, ale nierefundowane. Dlatego pojawiają się apele, by to zmienić.

Jest 4-krotnie bardziej zakaźny niż grypa, a konsekwencje zakażenia mogą ciągnąć się latami. Wirus RSV w natarciu

Jest 4-krotnie bardziej zakaźny niż grypa, a konsekwencje zakażenia mogą ciągnąć się latami. Wirus RSV w natarciu

Źródło:
Fakty TVN

Youtuber "Budda" przekazał powodzianom z Paczkowa (woj. opolskie) cztery domy kontenerowe o wartości przekraczającej milion złotych. W poniedziałek został zatrzymany, a prokuratura zajęła jego majątek. Co będzie z budynkami dla powodzian? Jak wynika z informacji od prokuratury - nikt tych domków osobom poszkodowanym nie odbierze. "Domki kontenerowe nie zostaną zabezpieczone w sprawie" – poinformowała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej. 

Cztery domy dla powodzian od "Buddy". Decyzja prokuratury

Cztery domy dla powodzian od "Buddy". Decyzja prokuratury

Źródło:
tvn24.pl

Są nowe, szokujące ustalenia śledczych po wypadku na drodze krajowej nr 25 w miejscowości Brzoza (woj. kujawsko-pomorskie). Jak informuje prokuratura, kierujący osobowym volkswagenem 22-latek, z którym jechała pasażerka, miał specjalnie zjechać na przeciwny pas ruchu i zderzyć się czołowo z osobowym mercedesem, w którym podróżowała kobieta z dzieckiem. Kierowca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

Szokujące ustalenia po czołowym zderzeniu. "Zamiar natychmiastowego pozbawienia życia"

Szokujące ustalenia po czołowym zderzeniu. "Zamiar natychmiastowego pozbawienia życia"

Źródło:
tvn24.pl

Krakowscy urzędnicy chcą kupić od dewelopera grunty położone w okolicach zalewu Zakrzówek, które kilka lat wcześniej uchronili przed zabudową. Inwestor wytoczył miastu proces, bo planował wybudować tam zespół apartamentowców - do czego miałby prawo, gdyby nie ustanowiony w tym miejscu użytek ekologiczny, czyli specjalna forma ochrony przyrody. Trwają mediacje między spółką a urzędem miasta.

Przyroda wygrała z deweloperem. Ale nie za darmo

Przyroda wygrała z deweloperem. Ale nie za darmo

Źródło:
tvn24.pl, lovekrakow.pl

"Powołałem sędziów tak, jak powoływali ich wszyscy po kolei moi poprzednicy" - mówił w Sejmie prezydent Andrzej Duda. Tyle że jego poprzednicy nie łamali przy tym konstytucyjnych reguł. Prezydent mówił między innymi o modernizacji armii, powoływaniu ambasadorów, kwestiach azylu. Przyglądamy się wybranym kwestiom poruszonym przez głowę państwa.

Status sędziów, modernizacja armii, powoływanie ambasadorów, kwestie azylu. Analizujemy orędzie prezydenta Dudy

Status sędziów, modernizacja armii, powoływanie ambasadorów, kwestie azylu. Analizujemy orędzie prezydenta Dudy

Źródło:
Konkret24

Powstająca w Koninie fabryka materiałów katodowych została wykupiona przez chińską spółkę Ningbo Ronbay New Energy Technology - wynika z informacji zawartych w raporcie półrocznym firmy. Pierwsza faza budowy obiektu, zgodnie z przewidywaniami, zakończy się pod koniec 2025 roku. Produkowane tam materiały będą wykorzystywane między innymi w bateriach samochodów elektrycznych.

Chińczycy przejmują fabrykę w Koninie

Chińczycy przejmują fabrykę w Koninie

Źródło:
PAP

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24
Chciał wiedzieć, gdzie są szczątki jego syna. Napisał do oskarżonego. "Kpina, co on odpisał"

Chciał wiedzieć, gdzie są szczątki jego syna. Napisał do oskarżonego. "Kpina, co on odpisał"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Donald Trump oskarżył prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o to, że ten przyczynił się do rozpoczęcia wojny z Rosją – poinformował Reuters. Agencja wskazała, że stanowisko to dodatkowo sugeruje, że były prezydent USA - w przypadku wygranej w wyborach prezydenckich – radykalnie zmieni politykę Stanów Zjednoczonych wobec Ukrainy.

Trump: Zełenski przyczynił się do wybuchu wojny z Rosją

Trump: Zełenski przyczynił się do wybuchu wojny z Rosją

Źródło:
PAP

967 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Ukraińskie ataki nadal powodują postępujące osłabienie rosyjskich zdolności wojskowych na okupowanym Półwyspie Krymskim - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Raport: postępujące osłabienie rosyjskich zdolności wojskowych na okupowanym Krymie

Raport: postępujące osłabienie rosyjskich zdolności wojskowych na okupowanym Krymie

Źródło:
PAP

Mitzi Gaynor, amerykańska aktorka i tancerka, gwiazda musicali z lat 50. XX wieku, zmarła w czwartek z przyczyn naturalnych - poinformowała agencja AP. Gaynor miała 93 lata. Była jedną z ostatnich żyjących gwiazd złotej epoki hollywoodzkich musicali.

Nie żyje gwiazda musicali Mitzi Gaynor

Nie żyje gwiazda musicali Mitzi Gaynor

Źródło:
PAP, Reuters

Postawiła wszystko na jedną kartę, żeby zostać aktorką, a debiut na wielkim ekranie miała spektakularny. "Jesteś Bogiem", przebój kinowy, który został obsypany nagrodami, nie sprawił jednak, że jej kariera nabrała rozpędu. - Polska branża filmowa jest bardzo brutalna - mówi Katarzyna Wajda w rozmowie z portalem tvn24.pl. Aktorka długo czekała na kolejną dużą rolę, aż w końcu przyszła "Odwilż".

Gwiazda "Odwilży" Katarzyna Wajda: polska branża filmowa jest bardzo brutalna

Gwiazda "Odwilży" Katarzyna Wajda: polska branża filmowa jest bardzo brutalna

Źródło:
TVN24, PAP

W zoo w Łodzi urodził się leniwiec dwupalczasty. - Wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że to samica - mówi kierownik sekcji hodowlanej ogrodu. Mimo to ogród zbiera propozycje zarówno żeńskiego, jak i męskiego imienia dla malucha.

W zoo urodził się leniwiec. Szukają imienia

W zoo urodził się leniwiec. Szukają imienia

Źródło:
PAP