Załamał się pod nimi lód, morsy ruszyły na pomoc

27-latek i 17-latka postanowili przejść przez zamarznięty akwen w Mściwojowie (województwo dolnośląskie), by dostać się na drugi brzeg. W pewnym momencie lód się załamał. Na pomoc topiącym się ruszyły morsujące niedaleko osoby.

Czterech pacjentów zginęło w pożarze hospicjum. Dyrektorka i jej zastępca z zarzutami

Dyrektorka chojnickiego hospicjum Barbara B. oraz jej zastępca Jerzy K. usłyszeli zarzuty po pożarze, w którym w styczniu 2020 roku zginęło czterech pensjonariuszy. Przyczyną było zaprószenie ognia niedopałkiem papierosa przez jednego z pacjentów. Jak ustalili śledczy, dyrektorka i jej zastępca nie dopełnili obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

Po zderzeniu kabina jednej z ciężarówek przestała istnieć

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment zderzenia dwóch ciężarówek na drodze ekspresowej S1 w Sosnowcu. - Jedna z nich stała na pasie awaryjnym, druga uderzyła w jej naczepę z prędkością 80, może 90 kilometrów na godzinę - opowiada nam autor nagrania. Na szczęście w groźnie wyglądającym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

"Lis wobec szponów bielika był bez szans"

Profesor Ryszard Laskowski z Instytutu Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego zamierza w tym roku prowadzić wśród puszczańskich głuszy kurs fotografii przyrodniczej. Na razie wybrał się w teren z aparatem, aby "przetrzeć szlaki". Efekty robią wrażenie. 

Zatrzymania w Polsce i Wielkiej Brytanii. "Prowadzili agencje towarzyskie"

Skoordynowana akcja w Białymstoku oraz w Londynie i innych brytyjskich miastach. W ramach międzynarodowego śledztwa funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz brytyjscy policjanci zatrzymali sześć osób, rozbijając grupę prowadzącą agencje towarzyskie na terenie Wielkiej Brytanii. Zyski były inwestowane w nieruchomości.

Ludzie przestraszyli się zimy, po górskich szlakach chodzą wilki

Fotopułapka zarejestrowała wilczą rodzinę w dziennym świetle. To rzadka sytuacja, bo choć wilki już się tam pojawiały, to zawsze w nocy, gdy nie było ludzi. - Po śladach i odgłosach można się domyśleć, że szczeniaki bawiły się w śniegu - mówi tropiciel dzikich zwierząt.