Sztukmistrz wrócił, już nie wisi głową w dół

Balansujący nad jedną z lubelskich ulic sztukmistrz wrócił na swoje miejsce. Został zdjęty pod koniec stycznia, kiedy zaczął zwisać głową w dół. Z równowagi wytrąciła go śnieżyca. Pion trzymała tylko towarzysząca mu małpka. Również ona została zabrana do konserwacji i teraz wróciła wraz ze sztukmistrzem.