Kraków

Kraków

Autokar spadł ze skarpy, trzy osoby nie żyją. Kierowca aresztowany

Na trzy miesiące aresztował w niedzielę Sąd Rejonowy w Przemyślu kierowcę ukraińskiego autokaru, który w piątek w nocy w Leszczawie Dolnej (Podkarpackie) spadł ze skarpy i wielokrotnie koziołkował. Zginęły trzy osoby, wiele zostało rannych. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym.

Upał? Konie w Krakowie do cienia mogą przejść dopiero po 13

Konie ciągnące dorożki na krakowskim Rynku nie mają wakacji. Zwierzęta przez niemal cały dzień stoją w palącym słońcu. Zgodnie z przepisami fiakrzy mają obowiązek przenieść się do cienia, kiedy temperatura osiągnie 28 stopni Celsjusza. Ale dopiero, kiedy wybije godzina 13.

Cysterna zjechała prosto na nich. "Z pięcioosobowej rodziny żyje tylko Martyna"

- To koszmar, z którego nie umiem się obudzić - płacze sąsiadka Adama i Karoliny - pary 32-latków, którzy zginęli w środę na drodze w Łęce (woj. małopolskie). Nie żyje też ich sześcioletni syn Daniel i nienarodzone dziecko, które nosiła Karolina. Zderzenie z cysterną wiozącą mleko przeżyła tylko dziesięcioletnia Martyna. - Nie wiem, czemu zjechałem na ich stronę. To nie moja wina - tłumaczył w rozmowie z prokuratorami kierowca podejrzany o spowodowanie wypadku.