Na zawody zgłosiły się w ostatnim możliwym dniu. Przed występem musiały zmienić jedną z cheerleaderek. Mimo to zdeklasowały rywalki. Stanęły na najwyższym miejscu podium: - Ryczałyśmy ze szczęścia, jak dostawałyśmy medale – wspomina Małgorzata Wrońska, trenerka krakowskiego zespołu Trinity Cheerleaders.