Korea Północna

Korea Północna

"Mocno podrasowana" duma Kima

Kolejni eksperci poddają w wątpliwość prawdziwość zdjęć przedstawiających nową rakietę balistyczną Korei Północnej. Jak już pisaliśmy w tvn24.pl, zdjęcia rakiety określanej przez północnokoreański reżim jako Musudan (Gwiazda Północna) podrasowano, co zauważyli też specjaliści cytowani przez agencję Reutera.

Sekretarz generalny ONZ odwiedzi Koreę Północną

Ban Ki-moon zapowiedział, że odwiedzi specjalną strefę przemysłową Kaesong, która znajduje się w Korei Północnej. Sekretarz generalny ONZ wyraził nadzieję, że jego wizyta przyczyni się do poprawy relacji na półwyspie koreańskim i do promocji modelu gospodarczego strefy Kaesong.

Waszyngton rozważa kolejne sankcje wobec reżimu Kima

Korea Północna nawet nie zaczęła jeszcze podejmować kroków dotyczących ograniczenia programu zbrojeń nuklearnych, które są niezbędne do rozpoczęcia rozmów z USA - ocenił w poniedziałek amerykański sekretarz stanu John Kerry. Waszyngton rozważa kolejne sankcje.

Szantaż oparty o technologię Rosjan. Broń Kima łudząco przypomina radziecką R-27

Odpalona w minionym tygodniu przez Koreę Północną rakieta jest z zewnątrz niemal identyczna ze starym, ale nadal groźnym, radzieckim pociskiem R-27. Już od wielu lat spekulowano, że Rosjanie sprzedali jego sekrety, ale zdjęcia z testu są pierwszym namacalnym dowodem na to, że Koreańczykom przynajmniej częściowo udało się je opanować. Oznacza to poważne wyzwanie dla wielu państw w regionie.

"Olbrzymie upokorzenie" wywiadu Seulu? Minister Kim Dzong Una prawdopodobnie żyje

Minister obrony Pjongjangu być może żyje, a południowokoreańska Narodowa Służba Bezpieczeństwa (NIS) mogła się pospieszyć z przekazaniem informacji o jego rozstrzelaniu - podaje agencja Reutera, która w ostatnich dniach zajmowała się sprawą rzekomej śmierci Hyon Yong-chola. - Jeżeli NIS się pomyliła to będzie to olbrzymie upokorzenie dla służb wywiadowczych Seulu - mówi jeden z ekspertów ds. północnokoreańskich z Sejong Institute.

Reżim Kima straszy rakietami

Korea Północna straszy swoją rakietą balistyczną, którą w zeszłym tygodniu wystrzelono z okrętu podwodnego. Jak twierdzi Wojciech Łuczak, wydawca magazynu Raport WTO, Kim Dzong Un jest w połowie drogi, by stać się dyktatorem, który posiada naprawdę niebezpieczną broń.

"Kim Dzong Un otruł własną ciotkę"

W całkowitej tajemnicy Kim Dzong Un wydał rozkaz zabicia swojej ciotki, Kim Kyong Hui. Kobieta została otruta - ujawnił uciekinier z Korei Północnej, który zajmował w niej wysokie rządowe stanowisko.

Z kamerą w "miejscu, w którym panuje najbardziej napięta sytuacja na Ziemi"

Z reguły widok na strefę zdemilitaryzowaną leżącą wzdłuż 53. równoleżnika na Półwyspie Koreańskim oferują nagrania wykonane z terytorium Korei Południowej. Jeden z reporterów CNN dostał jednak pozwolenie na przyjrzenie się granicy od północnej strony i został oprowadzony po terenie przez oficera północnokoreańskiej armii.

Kim Dzong Un nieobecny podczas parady w Moskwie. Boi się utraty władzy?

Przywódca Korei Północnej jednak nie dojedzie, ale liczba Kimów w Moskwie będzie się zgadzać. Podczas parady z okazji siedemdziesiątej rocznicy zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami, w stolicy Rosji zamiast Kim Dzong Una będzie przewodniczący parlamentu - Kim Jong Nam. Tę sprawę oraz sytuację w Rosji komentowali Jerzy Maria Nowak, były Ambasador Polski przy NATO oraz Paweł Zalewski, były europoseł PO, którzy byli gośćmi "Otwarcia dnia".

Dlaczego nie zobaczymy Kima w Moskwie? Teorii jest kilka

Boi się spisku, a może blamażu? Byłoby mu niezręcznie spotkać się z prezydentem Chin w Moskwie, a nie w Pjongjangu lub Pekinie? A może Kim Dzong Un po prostu boi się zewnętrznego świata do tego stopnia, że nigdy nie wyjedzie z Korei Północnej? Niczego nie wiadomo na pewno. Pewne jest jednak to, że dyktator nie pojawi się w loży honorowej na Placu Czerwonym w Moskwie 9 maja i nie obejrzy wojskowej parady z Władimirem Putinem.

„Absurdalne metody egzekucji”. Reżim Kima zabija za pomocą dział przeciwlotniczych?

Był już wujek Kim Dzong Una, którego miały rozszarpać psy i była dziewczyna Kima - zabita i wrzucona gdzieś do bezimiennego grobu. Pierwszy rzeczywiście zginął, ale w sposób konwencjonalny - z broni palnej, a druga nadal żyje. Tym razem jednak wydaje się, że nieprawdopodobna historia dotycząca sposobów zadawania śmierci w Korei Północnej może okazać się prawdziwa. Amerykańskie Obserwatorium Praw Człowieka dla Korei Północnej twierdzi, że jeden z satelitów sfotografował skazańców zabijanych za pomocą starych, sowieckich dział przeciwlotniczych.