Katastrofa prezydenckiego samolotu

Katastrofa prezydenckiego samolotu

"Nie ma podstaw, żeby mnie odwołać"

- Nie ma podstaw prawnych, żeby mnie odwołać, dlatego że nie powoływała mnie komisja - tak Edmund Klich broni się przed zarzutami członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy zarzucają mu błędy w prowadzeniu dochodzenia ws. katastrofy prezydenckiego samolotu i domagają się jego odwołania. Wcześniej w programie "Polska i Świat" w TVN24 mówił: - Oczywiście wiedziałem, że niektórzy są przeciwni mojej osobie. Bo mają sami ambicje, żeby zostać przewodniczącym.

Posadzili Jaka-40 łamiąc lotnicze procedury

- Piloci rządowego samolotu Jak-40 lądując 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku złamali procedury - tak wynika z ustaleń wewnętrznego śledztwa komisji dowództwa sił powietrznych, badającej incydenty lotnicze. Do ustaleń jako pierwsi dotarli reporterzy TVN24.

Bunt w komisji: Klich "wykazał się nieudolnością, musi odejść"

- Bierna postawa Edmunda Klicha spowodowała, że MAK nie uwzględnił wielu wniosków strony polskiej - twierdzi Stanisław Żurkowski, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) i wzywa do usunięcia Klicha z komisji. Jego wniosek popiera 13 z 15 członków komisji. Stosowne pismo trafiło już do Ministerstwa Infrastruktury. Sam Klich zapowiada, że o dymisji nie myśli.

"Kontroler nie miał prawa zakazać lądowania"

- Kontroler wieży na lotnisku Siewiernyj nie miał prawa zakazać lądowania. Wszyscy eksperci lotniczy dobrze to wiedzą - powiedział wicepremier Rosji Siergiej Iwanow. Wyraził też nadzieję, że wszystkie ewentualne pytania strony polskiej dotyczące katastrofy samolotu Tu-154M będzie można wyjaśnić w toku śledztwa prowadzonego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

"Jesteśmy gotowi do określenia winnych"

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej deklaruje swoją gotowość do współpracy z polskim specjalistami przy badaniu katastrofy Tu-154M. - Jesteśmy także gotowi do określenia winnych wypadku i stopnia ich odpowiedzialności - zadeklarował przewodniczący Komitetu Aleksandr Bastrykin, którego wypowiedź podały telewizje Rossija i NTV.

"Wspólnych uroczystości raczej nie będzie"

- W momencie, gdy już będzie wiadomo, jakie i gdzie konkretnie uroczystości się odbędą, wtedy pan premier będzie podejmował decyzję, gdzie będzie - odpowiedział rzecznik rządu Paweł Graś na pytanie, gdzie Donald Tusk spędzi rocznicę katastrofy smoleńskiej. - Wspólnych uroczystości raczej nie będzie - stwierdził.

Tusk i Komorowski u stóp Putina. Gosiewski "uciekł przed potworem"

Wyjaśnianie okoliczności katastrofy smoleńskiej budzi emocje nie tylko w Sejmie. Pobudza też wyobraźnię lokalnych działaczy partyjnych, których opinii na co dzień nie słychać w mediach. Od czego jest jednak Internet, który pomieści, wszystkie, nawet te najbardziej odważne, wizje polityków. "Gosiewski żyje i zwyczajnie uciekł przed tym potworem" - pisze na swoim blogu warszawski radny z PO. Radny PiS z Ełku na profilu na Facebooku zamieszcza szokujące obrazki wyszukane "gdzieś w sieci".

"Nowaja Gazieta": Zamiast wspólnej żałoby pole bitwy?

Skandal wokół katastrofy smoleńskiej narasta - pisze "Nowaja Gazieta". Zdaniem dziennika, jeśli Rosja i Polska nie będą współpracować w wyjaśnianiu okoliczności katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, to ich relacje znów czekają nie najlepsze czasy.

Polski raport bez związku z MAK-owskim

Polski raport ws. katastrofy Tu-154 nie będzie odnosił się do raportu przygotowanego przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy - poinformował wiceprzewodniczący polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Jak podkreślił będzie on tak skonstruowany, by był jak najbardziej zrozumiały. Upubliczniony ma zostać już w lutym.

Polska komisja chce znać ścieżkę sprowadzania Tu-154M

- Jeden z kluczowych elementów dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy Tu-154M, to obraz z wieży lotniska w Smoleńsku pokazujący ścieżkę sprowadzania samolotu, którego strona polska nie otrzymała - uważa wiceprzewodniczący polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy płk Mirosław Grochowski. Strona rosyjska nie przekazała nam tych nagrań tłumacząc, że obraz nie został zapisany z powodu zwarcia w przewodach.

"Piloci mieli prawo podejść do próby lądowania"

Zgodnie z obowiązującymi przepisami piloci Tu-154M o numerze bocznym 101, który rozbił się pod Smoleńskiem, mieli prawo podejść do próby lądowania - twierdzi Wiesław Jedynak z polskiej komisji badającej katastrofę smoleńską. Członek komisji odnosi się też do fragmentów stenogramów z kokpitu, na których słychać, że załoga konsultuje kwestię wyboru lotniska zapasowego. Jego zdaniem nie można z tego czynić zarzutu, bo to normalna procedura, gdy na pokładzie jest głowa państwa.

"Oni nie chcą niczego słyszeć, widzieć i rozumieć "

- Zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego w ogóle nie chcą niczego słyszeć, wiedzieć i rozumieć - pisze "Komsomolskaja Prawda", wielonakładowa gazeta sympatyzująca z premierem Rosji Władimirem Putinem. Natomiast "Sueddeutsche Zeitung" twierdzi, że "Polska i Rosja znów zaprzepaściły szansę na zbliżenie".

"Nie mogli niczego nakazać polskiemu Air Force 1"

- Informacje przekazywane przez kontrolerów na lotnisku są bardzo ważne, ale decyzja jest podejmowana na pokładzie samolotu - powiedział w radiu Echo Moskwy rosyjski minister transportu Igor Lewitin. Polityka wspierał Magomed Talgoew, pilot testowy, który stwierdził, że "nie można było zabronić lądowania Tu-154M".

Polska doniesie Unii o problemach z Rosją

Edmund Klich zapowiedział, że przedstawi na forum unijnych organizacji problemy we współpracy z Rosją przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy w Smoleńsku. Polski ekspert stwierdził, że chodzi o uświadomienie UE, "że z Rosjanami nie tak łatwo się współpracuje".

"Polacy udowodnili winę rosyjskich kontrolerów"

"Polacy udowodnili winę rosyjskich kontrolerów lotu", "Polscy piloci popełnili błędy w wyniku poleceń z wieży kontrolnej w Smoleńsku" - takie tytuły pojawiły się w dzisiejszej prasie na Ukrainie. Tamtejsze media relacjonują polską prezentację rozmów na wieży kontroli lotów poprzedzających katastrofę Tu-154M w Smoleńsku.

"K...a, no gdzie on jest". MAK publikuje rozmowy z wieży

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy bardzo szybko wypełnił swoje zapowiedzi publikacji rozmów wieży z pilotami prezydenckiego samolotu, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się pod Smoleńskiem. Materiały zostały zamieszczone na stronie internetowej MAK. Tutaj i na stronie tvn24.pl/dokumenty znajdziesz tłumaczenie stenogramów.

Publikacja raportu MAK "jak wybuch bomby"

Publikacja raportu końcowego MAK na temat katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem wywołała w Polsce taki efekt, jak eksplozja bomby - ocenia dziennik "Nowyje Izwiestija". Według rosyjskiej gazety, "tylu antyrosyjskich komentarzy i erupcji agresji pod adresem polskiego rządu, nie było od momentu samej katastrofy".

Prezydenci Polski i Rosji razem w Smoleńsku?

Wmurowanie kamienia węgielnego pod pomnik przez prezydentów Polski i Rosji, warta honorowa, salwy i koncerty. Tak w przekonaniu Pawła Deresza powinna wyglądać pierwsza rocznica katastrofy w Smoleńsku. To jeszcze plany, ale praca nad ich urzeczywistnieniem trwa.

10 kwietnia 2011: pielgrzymka, Miedwiediew, pomnik?

Pielgrzymka do Smoleńska, wspólne obchody Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa, wmurowanie kamienia węgielnego pod pomnik - o wizji obchodów rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem prezydenta, opowiedział TVN24 Paweł Deresz, mąż tragicznie zmarłej w katastrofie posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz. Czy taki scenariusz uda się zrealizować? Już wiadomo, że część rodzin ofiar nie wyobraża sobie wspólnych polsko-rosyjskich uroczystości po publikacji raportu MAK.

Tatiana Anodina. MAK, biznes, polityka

Jest uznawana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet w Rosji. Od wielu lat kieruje Międzypaństwowym Komitetem Lotniczym. Współwłaścicielka jednych z największych linii lotniczych w Rosji. Tatiana Anodina. To ona przedstawiła raport dotyczący katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.