Szalejący w Grecji kryzys sprawił, że drużyny z Bałkanów nie szaleją już na rynku transferowym i dwa razy oglądają każde euro, zanim zdecydują się na transfer. Z tego też powodu skauci Panathinaikosu szukają zawodników w ligach, w których można znaleźć dobrych, a jednocześnie tanich piłkarzy. Wysłannikom "Wszechateńskich Koniczynek" wpadł w oko Ugochukwu Ukah, obrońca Jagiellonii Białystok. Atutem Nigeryjczyka jest, poza wysoką formą, również fakt, iż jego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca. - Mój menedżer jest po rozmowie z działaczami Panathinaikosu. Za wcześnie jednak powiedzieć, co będzie. Po takim meczu, jak ten ostatni z Podbeskidziem, to od razu chce się odejść. Zobaczymy jednak, co będzie dalej - powiedział Ukah "Faktowi".