Mogło być groźnie, skończyło się jedynie na strachu. Dzisiejsze badania wykazały, iż Miroslav Radović, lider warszawskiej Legii, nie złamał jednak żeber w meczu z Górnikiem Zabrze. - To mocne stłuczenie, więc występują duże dolegliwości, ale najważniejszą informacja jest fakt, że żebra nie zostały złamane. Jeśli wszystko będzie w porządku, a "Rado" nie będzie odczuwał bólu, spodziewamy się, że będzie gotowy na spotkanie z Ruchem - powiedział oficjalnej stronie Legii doktor Maciej Tabiszewski.