W pierwszym z piątkowych meczów 35. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Cracovia podejmie na własnym stadionie Koronę Kielce. Choć oba zespoły spisują się w tym roku znacznie poniżej oczekiwań, któraś z nich może już dzisiaj zapewnić sobie utrzymanie w lidze.

Artur Skowronek, szkoleniowiec łódzkiego Widzewa, nie okazał się cudotwórcą i nie zdołał utrzymać klubu w T-Mobile Ekstraklasie. - Komentarz niestety jest prosty: spadliśmy z ligi i bardzo się tego wstydzę - skwitował trener.

Widzew Łódź nie ma już nawet matematycznych szans na pozostanie w T-Mobile Ekstraklasie. Czterokrotni mistrzowie Polski pogrzebali resztki nadziei, przegrywając 0:3 z Podbeskidziem. - Matematyczne szanse przed tym meczem jeszcze były, teraz już ich nie ma... Przyjechaliśmy po trzy punkty, ale przegraliśmy mecz i spadamy. Ciężko mi teraz mówić, bo naprawdę jesteśmy załamani - przyznał Marcin Kaczmarek.

Piłkarze Podbeskidzia, którzy - poza Widzewem - byli murowanymi kandydatami do spadku, utarli nosa ekspertom i po zwycięstwie 3:0 z łodzianami zapewnili sobie pozostanie w T-Mobile Ekstraklasie. - Można powiedzieć, że dla takich chwil warto żyć. Po to się gra i trenuje. Stawka była ogromna, emocje też, ale my lubimy grać takie mecze - powiedział Damian Chmiel, zawodnik "Górali".

- Chcieli grać znami otwartą piłkę. Na nas dzisiaj niestety to nie był dobry pomysł, bo pokazaliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem i zasłużenie wygraliśmy - skomentował zwycięstwo w Białymstoku skrzydłowy Śląska Sylwester Patejuk.

- Chcieliśmy bez stresu pograć piłką, utrzymywać się przy niej. Nie wychodziło nam i Śląsk obnażył nasze słabości - mówili po porażce u siebie 0:3 ze Śląskiem piłkarze Jagiellonii.

Po czterech latach gry w ekstraklasie Widzew znów będzie musiał rywalizować w I-lidze. O ile w ogóle, bo wiele wskazuje na to, że z klubem może być jeszcze gorzej. Przykry dzień dla obchodzącego w czwartek 32-urodziny trenera Artura Skowronka. I chyba nie pocieszy go fakt, że po raz pierwszy na przebudowywanym stadionie Podbeskidzia grano przy sztucznym świetle.

Podbeskidzie - Widzew 3:0. Gwóźdź do trumny, wyjątkowo wymowny, wbił w doliczonym czasie napastnik gospodarzy. Czy raczej "napastnik", bo Krzysztof Chrapek właśnie zdobył pierwszą w karierze bramkę w ekstraklasie, choć był to już jego 28. występ.

Podbeskidzie - Widzew 2:0. Cudowny strzał z dystansu Damiana Chmiela, Patryk Wolański był kompletnie bez szans. To pierwszy w ekstraklasowej karierze gol pomocnika Podbeskidzia, ale za to jaki!

Podbeskidzie - Widzew 1:0. Fabian Pawela ogrywa sam siebie, ale jakimś cudem wpada w pole karne gości i wykorzystuje wyciągniętą rękę obrońcy. Sędzia Marcin Borski nie miał wątpliwości, chyba jako jedyny, i podyktował karnego, którego pewnie wyegzekwował Dariusz Kołodziej.

W Białymstoku piłkarze już zdecydowanie poczuli, że nie mają o co grać. Śląsk łatwo rozmontował zdekoncentrowaną Jagiellonię i teraz to on osiągnął szklany sufit grupy spadkowej - dziewiąte miejsce w tabeli. Marian Kelemen nie puścił gola już od 564 minut!

Jagiellonia - Śląsk 0:3. Powiedzieć, że gospodarze w meczu ze Śląskiem, słabo bronili własnego przedpola, to, jak nic nie powiedzieć. Dwa stracone gole nie nauczyły ich niczego, więc w drugiej połowie sprytnym strzałem z dystansu od słupka trzeciego umieścił w bramce Dudu Paraiba.

Jagiellonia - Śląsk 0:2. Dotychczas nikt nie miał wątpliwości, że Flavio Paixao jest bratem bliźniakiem Marco tylko ze względu na fizyczne podobieństwo obu panów. W meczu z Jagiellonią sprowadzony zimą Portugalczyk pokazał wreszcie trochę magii.

Jagiellonia - Śląsk 0:1. Fantastyczne zachowanie Dalibora Stevanovicia. Pomocnik Śląska sam odebrał piłkę, pociągnął z nią kilkanaście metrów i huknął tak, że przełamał ręce Jakubowi Słowikowi.

Wisła Kraków podpisała umowę sponsorską z firmą Totolotek SA. Kontrakt będzie obowiązywał przez dwa lata. - Współpraca z tak utytułowanym klubem to dla nas powód do ogromnej satysfakcji - mówił na konferencji dyrektor ds. marketingu Łukasz Seweryniak. - Liczymy na długą i owocną współpracę - podkreślił z kolei prezes Wisły Jacek Bednarz.

Łukasz Budziłek został nowym bramkarzem warszawskiej Legii. 23-letni piłkarz podpisał kontrakt do czerwca 2018 roku. Budziłek zwrócił na siebie uwagę dobrymi występami w pierwszoligowym GKSie Katowice. Legia znalazła bramkarza, który może przejąć bluzę numer jeden po Dusanie Kuciaku. Słowakiem mocno interesują się kluby z Niemiec i Austrii. Z Legią pożegna się też rezerwowy Wojciech Skaba.

Marian Kelemen nie przedłuży kontraktu ze Śląskiem Wrocław – informuje „Przegląd Sportowy”. Powodem nie jest forma sportowa. Słowacki bramkarz jest w najlepszej dyspozycji od czasu przyjścia do Wrocławia. Śląsk z Kelemenem w bramce nie stracił gola od 474 minut. Bramkarz nie chce się zgodzić na obniżkę zarobków. Obecnie zarabia około 90 tysięcy złotych miesięcznie, a Śląska nie stać na zaproponowanie tak wysokiej kwoty. We Wrocławiu już zaczynają się rozglądać za nowym bramkarzem, który zgodzi się na warunki postawione przez klub.

Lech Poznań znalazł następcę Manuela Arboledy. Od pierwszego lipca piłkarzem „Kolejorza” będzie Maciej Wilusz. 25-letni stoper jest piłkarzem pierwszoligowego GKSu Bełchatów, z którym związany jest do końca sezonu. Tym samym Lech nie będzie musiał płacić bełchatowianom za reprezentanta Polski. Poznański klub oficjalnie ma potwierdzić transfer przed sobotnim meczem z Pogonią Szczecin.

Żaden szpital w Kielcach nie chce zoperować Wojciecha Małeckiego. Bramkarz Korony Kielce został trafiony w głowę przez Rubena Jurado podczas meczu Korony z Piastem Gliwice. Badania wykazały złamanie kości czołowej. Operacja zostanie przeprowadzona w Krakowie, ponieważ kieleckie szpitale boją się podjąć tak trudnego zabiegu. - Zabieg zostanie wykonany dziś bądź jutro. Będzie on polegał na włożeniu tytanowych płytek, które mają spowodować szybsze zrośnięcie się kości – powiedział rzecznik Korony Kielce, Paweł Jańczyk.

Ani Jagiellonia, ani Śląsk nie potrafiły wygrać swoich spotkań 34. kolejki, ale i tak zapewniły sobie ligowy byt. Obie drużyny zmierzą się w czwartek bezpośrednim starciu, otwierając 35. serię spotkań. Stawką będzie dziewiąta lokata, najwyższe miejsce w tzw. grupie spadkowej.