Boris Pandża, który kilka dni temu rozwiązał kontrakt z Górnikiem, przyznał w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego", że nie tylko "brak miejsca w składzie" był głównym powodem jego odejścia z klubu. - W Zabrzu zaległości są kilkumiesięczne. A piłkarze mają rodziny, dzieci i wydatki. To, że się nie płaci, później odbija się na wynikach. W Górniku po raz pierwszy spotkałem się z taką sytuacją. Ani w Hajduku Split, a tym bardziej w Belgii w Mechelen, takich problemów nie doświadczyłem - powiedział Bośniak.