Kto ma zostać z dziećmi, skoro świetlice nie mogą działać? Jeżeli nauczyciele – to kto zapłaci za nadgodziny? A co z angielskim, plastyką czy katechezą – przecież nauczyciele mają być "przypisani" do klasy? Przedstawiciele szkół podstawowych mają kilka dni na powrót dzieci z klas I-III. Problem w tym, że mają duże obawy, jak to zrobić bezpiecznie.